Jaki tani odkurzacz automatyczny kupić? (TOP5)

Fot: Pixabay

Trudno o tani odkurzacz automatyczny, który będzie cechował się niezłymi parametrami technicznymi i zapewni nam czysty dom lub mieszkanie. Na szczęście kilku producentów ma w swojej ofercie naprawdę dobre urządzenia, które powinny podołać temu wyzwaniu. Mam nadzieję, że ten poradnik znacząco ułatwi Wam podjęcie decyzji o zakupie.

Teesa SMART VAC

Fot: producenta

Odkurzacz automatyczny, który kosztuje mniej, niż 300 złotych? Teesa udowadnia, że to możliwe. Urządzenie ma na wyposażeniu system pokonywania przeszkód do 1,5 cm, cieszy też obecność wskaźnika ładowania oraz zastosowanie przez producenta całkiem niezłego wyciszenia. Deklarowana głośność maksymalna nie powinna przekraczać 60 decybeli. Akumulator ma pojemność 2200 mAh, co powinno pozwalać na 80-100 minut ciągłej pracy. Pojemnik na nieczystości ma pojemność 0,3 litra.

Jestem też winien Wam informację o czasie niezbędnym do pełnego naładowania urządzenia. Cóż, jak nie patrzeć, potrzeba na to 3-4 godzin. Nie jest to wynik zły, gdy raz jeszcze spojrzymy na cenę tego automatycznego odkurzacza. Produkt z logo Teesa na obudowie ma trzy tryby sprzątania: wzdłuż ścian, w miejscu oraz losowy. Dobre wrażenie zostawia też po sobie niewielka waga, która wynosi ledwie 1,2 kilograma. Jeśli szukacie swojego pierwszego taniego robota sprzątającego, to warto spojrzeć na ten odkurzacz ciepłym wzrokiem.

Tesla RoboStar T10

Fot: producenta

Tani, automatyczny odkurzacz ma też w swojej ofercie firma o ciekawie brzmiącej nazwie: Tesla. Coś mi jednak podpowiada, że o powiązania z firmą, która prężnie działa w branży samochodów elektrycznych może być dość trudno. Tak czy owak, w kwocie zbliżonej do 550-600 złotych, jest to naprawdę dobra opcja, która wyróżnia się między innymi pojemnym akumulatorem. Ma on pojemność 2600 mAh, co pozwala być spokojnym o długi czas pracy z dala od modułu ładowania.

Dobre wrażenie zostawia też po sobie filtr HEPA H13, który powinien wychwycić 99,95% alergenów i roztoczy. Niezłe wrażenie zostawia po sobie też deklarowany czas ładowania odkurzacza, który wynosi tylko 110 minut. Silnik ma moc 20 W, a w trybie cichej pracy urządzenie nie powinno przekroczyć natężenia dźwięku wyższego niż 65 decybeli. Na wyposażeniu jest też 13 czujników podczerwieni, 4 programy czyszczenia oraz cztery dedykowane programy czyszczenia. Automatyczny odkurzacz z logo Tesla waży 2,1 kilograma.

Hoover Robo.com³ RBC030

Fot: producenta

Uwagę zwraca zwłaszcza nazwa, jednak ten automatyczny robot ma do zaoferowania całkiem sporo. Oczywiście, zwłaszcza w odniesieniu do niezbyt wygórowanej ceny, która zamyka się w kwocie zbliżonej do 700 złotych. Wypada docenić dziewięć programów czyszczenia oraz wykonane z miękkiego tworzywa „zderzaki”, które chronią meble przed obcierkami, na jakie mogłyby być narażone w wyniku kontaktu z odkurzaczem.

Producent szczyci się zaimplementowaniem inteligentnej technologii nawigacji AAI, która pozwala urządzeniu wybierać najlepsze ścieżki, by szybko odkurzyć nasz dom. Deklarowany czas pracy na jednym cyklu ładowania wynosi 60 minut, a czas niezbędny do naładowania RBC030, to cztery godziny. Wypada pochwalić też niewielką wysokość odkurzacza. Ta wynosi tylko 68 milimetrów, efektem czego sprzęt powinien dotrzeć w każdy zakamarek. Odkurzacz waży 2,26 kilograma.

Overmax Aspiri Robo

Fot: producenta

Odkurzacz autonomiczny, który nie kosztuje fortuny, a wygląda naprawdę świetnie. Wydaje się, że to właśnie design jest jednym z największych atutów tego urządzenia. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom. To cacko może też pełnić funkcję mopa. Tak się bowiem świetnie składa, że producent – poza zbiornikiem na nieczystości, który ma pojemność 500 ml – zmieścił też 170-ml pojemnik na wodę. To pewnego rodzaju innowacja, którą warto docenić.

Akumulator ma pojemność 2200 mAh, co pozwala Aspiri Robo na pracę z dala od ładowarki przez około dwie godziny. Deklarowany czas ładowania wynosi 3,5 godziny. Urządzenie ma 15 czujników antykolizyjnych, dwie szczotki boczne oraz specjalny sensor, który ma zapobiegać wywróceniu się odkurzacza. Jest też sterowanie głosem, pilotem, a także dedykowana aplikacja. Jak na cenę, która zwykle nie przekracza 700 złotych, naprawdę warto zastanowić się nad tym urządzeniem przez dłuższą chwilę.

ILIFE A40

Fot: producenta

Kończymy odkurzaczem od ILIFE. To znany, wielokrotnie doceniany producent, który nie raz i nie dwa pokazywał, że w niskim przedziale cenowym czuje się jak ryba w wodzie. A-Czterdziestka to najniższy reprezentant linii A, którego można kupić już za około 600 złotych. Pojemnik na nieczystości ma pojemność 450 mililitrów, a deklarowany czas pracy z dala od stacji dokującej nieznacznie przekracza dwie godziny. Wypada docenić też zaimplementowany filtr HEPA.

Producent chwali się swoim bezszczotkowym silnikiem Nidec, który cechuje się bardzo dużą wydajnością. Można być spokojnym o to, że ILIFE A40 wciągnie sporo nieczystości, nawet tych, które zalęgły się na przykład w dywanach nieco głębiej. Nie zabrakło też gumowych pasków, które mają chronić nasze meble w razie kolizji. Co ciekawe, możemy też zaprogramować funkcję automatycznego czyszczenia. Wśród najtańszych odkurzaczy automatycznych to wciąż rzadkość. Hałas, jaki generuje urządzenie, nie powinien przekraczać 68 decybeli.

…a zatem…

Czy można kupić tani odkurzacz automatyczny, który zapewni choćby niezły komfort pracy? Mam nadzieję, że powyższe urządzenia przekonały Was o tym, że jest to jak najbardziej możliwe. Technologia tanieje niemal z dnia na dzień i to, co jeszcze dwa lata temu wydawało się kosztować majątek, teraz można kupić w naprawdę dobrej cenie. Świetnym przykładem tych zmian są właśnie automatyczne odkurzacze, które w 2019 roku kosztują ledwie parę stówek.

Zanim ruszycie na łowy, pamiętajcie proszę o jednej rzeczy. Tani nie znaczy zły, ale nie znaczy też najlepszy. Jeśli chcecie budować wokół automatycznego odkurzacza swój inteligentny dom, to nie polecałbym Wam oszczędzać za wszelką cenę. Czasem warto dopłacić, by móc cieszyć się nieco wyższym poziomem komfortu. W kolejnym poradniku opiszemy dla Was odkurzacze, których cena mieści się w przedziale 1000-1500 złotych. Często są to świetne produkty, które ochoczo współpracują z Google Home czy Alexą.

Exit mobile version