sob.. lip 27th, 2024

Breville VFM021X – mikser ogrzewający jedzenie [TEST]

Breville VFM021X
Breville VFM021X, fot. Breville

Dawno, dawno temu, przyszedł do mnie mikser marki Breville. Kilka chwil z ulotkami producenta sprawiły, że chciałem go sprawdzić. Niestety w kuchni nie jestem wirtuozem, więc poprosiłem o pomoc przy jego recenzji.

Cieszę się, że nie musiałem tego testu robić samodzielnie. No cóż, pieczenie nie jest jedną z moich mocnych stron, więc pewnie dość szybko bym go sprawdził. Po prostu napisałbym, że działa. Na szczęście tym razem pomogła mi nieoceniona Joanna (@Ruda_na_102), która przy jego pomocy upiekła kilka fantastycznych ciast.

Breville VFM021X  – jakość wykonania

Tutaj ze swojej strony mogę powiedzieć, że mikser Breville VFM021X sprawia pod tym względem bardzo dobre wrażenie. Nic nie trzeszczy, nie skrzypi, a po wzięciu do ręki czuć, że mamy do czynienia z solidnym sprzętem. Moje doświadczenie w tym temacie jest małe, ale zdarzyło mi się mieć w dłoni jakiś typowy mikser z marketu i tutaj było dużo lepiej.

Breville VFM021X
Breville VFM021X, fot. instagram.com/ruda_na_102

Jest wykonany z tworzywa, ale dobrej jakości. Wszystkie przyciski mają wyraźny, wyczuwalny skok. Nie mam do czego się przyczepić w tej kwestii. To solidny produkt. Słowa te potwierdziła moja Joanna, dla której to również dobrze wykonany mikser.

POWER!

Według strony producenta produkt ten ma 270W mocy… co kompletnie nic mi nie mówi. Jeśli znacie się nieco lepiej, zapewne już wiecie, czy taki sprzęt będzie dla Was wystarczający. Ja po konsultacji ze swoim testowym pomocnikiem, mogę powiedzieć, że mocy jest sporo.

Przy pomocy tego miksera zrobiliśmy (ja dawałem wsparcie duchowe przy całym procesie) kilka ciast i radził on sobie bardzo dobrze. Do tej pory, nic go nie powstrzymało. Ponadto do wyboru jest aż 7 poziomów obrotów, dzięki czemu łatwo można dostosować prędkość do aktualnie wykonywanych zadań.

Breville VFM021X – technologia HeatSoft!

We wszelkich materiałach promocyjnych Breville VFM021X, od razu rzuca się w oczy informacja o technologii HeatSoft. Jest to ciekawa funkcja, ponieważ pomaga w miksowaniu twardych lub zmarzniętych rzeczy. Nad końcówkami umieszczono grzałkę, która po włączaniu dmucha gorącym powietrzem.

Moim zdaniem, jest to świetne rozwiązanie, które może ułatwić np. miksowanie masła wyciągniętego prosto z lodówki. Joanna również myśli podobnie, choć do tej pory przeważnie nie musiała z tego korzystać. Śmiało może uznać to za interesujący dodatek, który jednak może przydawać się sporadycznie.

Breville VFM021X
Breville VFM021X, fot. instagram.com/ruda_na_102

Minusem tej technologii jest to, że przy pierwszym uruchomieniu – lub gdy mikser leży dłuższy czas nieużywany – może pojawić się brzydki zapach. Spowodowane jest to tym, że albo jakieś zabrudzenia mogą się „wypalać” pod wpływem temperatury albo to zapach plastiku, który również trzeba „przepalić” przez użyciem. Nie jest to duża przeszkoda, ale warto o niej wiedzieć.

Breville VFM021X to fajny, choć nietani mikser

Podsumowując, moim zdaniem jest to bardzo dobry sprzęt, a ciasta zrobione przy jego pomocą wychodzą znakomicie. Joanna również stwierdziła, że to solidny mikser i była zadowolona z jego użytkowania.

Rzucając szybko okiem na ceny innych mikserów, od razu widać, że 349 złotych – bo tyle kosztuje Breville VFM021X – to nie jest mała kwota. Mimo tego model ten jest bardzo solidny, oferuje sporą moc, a ma także funkcję, które dla wielu może okazać się przydatna.

Oczywiście nie mogło zabraknąć zdjęcia efektów pieczenia:

Ciasto porzeczkowiec
Ciasto porzeczkowiec, fot. instagram.com/ruda_na_102

Powiązane

Comments are closed.