Tegoroczne targi CES obfitowały w pokazy przeróżnego inteligentnego wyposażenia domowego. Poza typowym sprzętem niemało jednak było także ciekawostek – jedną z nich było inteligentne łóżko Climate360.
Podgrzewane łóżko?
Po co w ogóle takie urządzenie? Podobno badania wskazują na to, że największy wpływ na zasypianie i komfort samego snu ma odczuwana temperatura. Climate360 jest łóżkiem dwuosobowym, w którym każda połowa może być niezależnie dostosowana do potrzeb użytkownika i zgodnie z naturalnym cyklem snu.
W początkowym etapie, podczas zasypiania, urządzenie delikatnie ogrzewa swojego „pacjenta” by ułatwić i przyspieszyć proces. W późniejszym etapie, śpiący może być delikatnie chłodzony, by przedłużyć sen i uczynić go przyjemniejszym. By poprawić komfort snu podniesienie łóżka może być precyzyjnie i niezależnie regulowane zarówno dla głowy jak i nóg użytkownika.. Miłym akcentem jest też to, że powierzchnia łóżka delikatnie dopasowuje się do kształtu ciała.
Climate360 – dane techniczne
Climate360 to nie tylko klimatyzowane łóżko. To przede wszystkim wbudowany system sztucznej inteligencji, współpracujący z pakietem czujników monitorujących jakość snu. Algorytmy deep learning dostosowują się automatycznie, a następnie na bazie zdobytych danych optymalizują działanie łóżka tak, by zapewnić jak najlepszy wypoczynek. Zdobyte informacje oczywiście są też dostępne dla użytkownika w formie dobowych i miesięcznych raportów o stanie wypoczynku i zmienności akcji serca podczas snu. Climate360 ma także dość inteligencji, by pomóc osobom mającym problem z chrapaniem – w przypadku jego wykrycia podnosi delikatnie głowę śpiącego, by ułatwić naturalny powrót do zdrowego, cichego snu.
Przy takim zestawie funkcji nie zdziwi was zapewne, że nie będzie to tania zabawka – planowana cena w USA w tej chwili została ustalona na 999 dolarów, a sprzęt ma być dostępny jeszcze w tym roku. Trudno jednoznacznie przesądzić o tym, czy Climate360 trafi też do Europy, w tym do Polski. Gdyby tak się stało, to nie byłbym zdziwiony, gdyby okazało się, że cena będzie – delikatnie mówiąc – wysoka. 999 zielonych, to w przeliczeniu na złotówki jakieś 3800 złotych. Niemało, prawda?
źródło: Homecrux