sob.. lip 27th, 2024

Recenzja Sennheiser HD 400S – dobre, tanie i wygodne?

Sennheiser HD 400S
Sennheiser HD 400S, fot. własne

Sennheiser HD 400S to słuchawki z niższej półki, które jednak mają czerpać z bogatego doświadczenia niemieckiej firmy. Czy za około 250 złotych można znaleźć naprawdę dobrze grający sprzęt?

Ostatnio testowałem słuchawki Sennheiser HD 300, a opisywany dziś model to przedstawiciel nieco wyższej półki. Można odnieść wrażenie, że to po prostu lepszy wariant, w którym zmieniono/poprawiono kilka elementów.

Słuchawki te kosztują około 250 złotych, a po ich pełną specyfikację odsyłam na stronę producenta: Sennheiser HD 400S.

Sennheiser HD 400S – Jakość wykonania

Podobnie jak i w modelu HD 300, tak i tutaj postawiono na tworzywo sztuczne. Już od pierwszego dotknięcia czuć, że to plastik, ale sprawia on całkiem fajne wrażenie. Nie ma się uczucia, że korzysta się z czegoś tandetnego czy kruchego. Materiał ten jest moim zdaniem całkiem odporny na wszelkie zabrudzenia (a jak już się coś pojawi, łatwo je wyczyścić) oraz odpryski lakieru czy inne uszkodzenia. Podczas dwutygodniowych testów, słuchawki niejednokrotnie lądowały w plecaku, a mimo tego nadal wyglądają idealnie.

Opis nauszników mógłbym przepisać z recenzji modelu HD 300, gdyż wygląda na to, że to dokładnie to samo rozwiązanie. Mają taki sam rozmiar, wygląd oraz budowę. Ponadto są podobnie sprężyste i miękkie jednocześnie. Materiał wyglądanie solidnie, ale wolałbym aby był nieco przyjemniejszy dla ucha. Dodać muszę, że preferowałbym nieco większe nauszniki, ale to kwestia gustu i przyzwyczajenia.

Na plus zaliczyć można częściowo spłaszczony kabel, który się nie plącze. Ponadto jest on odłączany, co może przydać się podczas transportu. Słuchawki po złożeniu są dość małe, więc świetnie sprawdzą się w podróży. Muszę jeszcze wspomnieć, że zarówno mechanizm składania pałąka, jak i jego regulacji pracuje bardzo dobrze i sprawia wrażenie trwałego.

Sennheiser HD 400S
Sennheiser HD 400S, fot. własne

Wizualnie niczym się nie wyróżniają, ale…

Zdecydowanie nie są to słuchawki, które zbiorą liczne nagrody za wygląd, ale to nie oznacza, że są brzydkie. Ich zaletą lub wadą (zależy od indywidualnego podejścia) jest fakt, że wyglądają całkiem zwyczajnie i nie wyróżniają się niczym specjalnym. Kolor czarny dominuje, a jedyne elementy rzucające się w oczy to napis Sennheiser oraz logo producenta. Podobnie jak w tańszym modelu, tak i tutaj zastosowano plastik o nieco innej barwie na różnych elementach.

Pod względem wygody jest OK

Jak już wspomniałem, lubię gdy nauszniki są bardzo duże, więc ten model na pewno nie zostanie moim ideałem. Mimo tego muszę przyznać, że są całkiem wygodne. Dobrze trzymają się głowy, a jednocześnie nie cisną jakoś przesadnie. Wolałbym, żeby leżały na głowie nieco luźniej, ale po kilku dniach udało mi się do nich przyzwyczaić. Oczywiście, warto założyć je chociaż na kilka minut, żeby przekonać się czy będą dla Was odpowiednie.

Sennheiser HD 400S – jakość dźwięku

Mam wrażenie, że względem modelu HD 300, bas jest tutaj zdecydowanie bardziej zauważalny. Doceniam też wyższy poziom głośności maksymalnej. Dźwięk jest też – w odniesieniu do HD300 – dużo przyjemniejszy dla ucha, głębszy i bardziej dynamiczny. Nie są to moim zdaniem ogromne różnice, ale Sennheiser HD 400S wypada w takim porównaniu po prostu nieco lepiej.

Dla mnie te słuchawki są ciekawszym wyborem, ponieważ słucham dużo muzyki elektronicznej, w której mocne uderzenie i niższe tony są kluczowe. Jeśli preferujecie całkowicie inne gatunki, może się okazać, że różnice będą dla Was niezauważalnie i tańszy model będzie równie udanym rozwiązaniem.

Musicie jednak pamiętać o tym, że żaden ze mnie meloman, a muzyka musi po prostu fajnie brzmieć. Ponadto mam na co dzień do czynienia z droższym produktami, przez co HD 400 nie mają tego czegoś, co sprawiłoby, że zanurzyłbym się w muzyce i nie chciał ich ściągać z głowy. Po prostu grają całkiem nieźle.

Za 250 złotych ciężko będzie o lepiej grające słuchawki

Możecie się ze mną nie zgodzić, ale moim zdaniem słuchawki Sennheiser HD 400S to bardzo solidny sprzęt w tej półce cenowej. W kwocie zakupu zbliżonej do 250 złotych, ciężko będzie dostać coś z zauważalnie lepszym brzmieniem. Doceniam też bardzo zwartą budowę. To kolejny atut. Jak już pisałem, osobiście preferuję nieco większe nauszniki, ale takie, jak te też mają swoje plusy, chociażby lepiej trzymają się głowy.

Sennheiser HD 400S
Sennheiser HD 400S, fot. własne

Dodatkowymi atutami jest obecność pilota (skok klawisza jest wyraźny, a sam pilot sprawia solidne wrażenia) oraz etui w zestawie. Jest to co prawda jedynie woreczek, ale przy przenoszeniu słuchawek pozwoli na ich ochronę przez zarysowaniami czy zabrudzeniami.

Jak zawsze w sytuacji, gdy chcemy kupić sobie słuchawki, będę powtarzał Wam jak mantrę, że przez zakupem warto sobie słuchawki założyć i chociaż przez chwilę je sprawdzić lub wybrać sklep, gdzie można dokonać zwrotu. Każdy z nas zwraca w muzyce uwagę na zupełnie inne rzeczy. Nie oszukujmy się, trochę zależy też od tego, do jakiego akcesorium podpinamy te słuchawki, prawda? Jeśli będziecie mieli do wydania jakieś 250 złotych, zdecydowanie powinniście brać pod uwagę słuchawki Sennheiser HD 400S.

W tej kategorii cenowej to solidny zawodnik, które może i nie rzuca na kolana, ale na pewno nie musi obawiać się konkurentów.

Powiązane