Xiaomi ma w swojej ofercie wiele produktów, które znajdą swoje zastosowanie w naszych domach czy mieszkaniach. Wydaje mi się, że ich najnowszy wynalazek może zyskać sobie całkiem sporą rozpoznawalność. Oto bowiem w grze pojawia się bycie fit.
Kuchenka do ryżu, która dba o zdrowie?
Ach, to Xiaomi. Smartfony czy cały system zarządzania inteligentnym domem, że o telewizorach nawet nie wspomnę, to dla firmy zdecydowanie za mało. Producent już od pewnego czasu czyni coraz śmielsze kroki, by produkty z jego logo pojawiały się także w kuchni. Krokiem, który może to zdecydowanie ułatwić jest kuchenka Viomi. Urządzenie kosztuje niemało, bowiem 1199 juanów, co daje nam kwotę zbliżoną do 720 złotych. Co w tej kwocie dostaniemy?
W przeciwieństwie do tradycyjnych kuchenek wyspecjalizowanych w gotowaniu ryżu, Viomi wykorzystuje dość innowacyjny model ogrzewania elektromagnetycznego. Polega to na tworzeniu trójwymiarowego, cieplnego wiru w garnku, co z kolei ma gwarantować, że ziarenka ryżu będą ugotowane równomiernie. Odpada nam też problem z jego mieszaniem. Na wyposażeniu przewidziano aż 316 otworów filtracyjnych, dzięki którym szybko będzie można oddzielić ryż na przykład od wody.
Miłym akcentem, który ma eliminować skrobię, jest taki model działania, gdzie na końcu gotowania nadmiar skrobi będzie rozpuszczany w wodzie, jaka znajduje się w garnku. Zapewnia to, że ryż będzie niemal w całości wolny od cukru i nie będzie się kleił, co dla wielu osób, które chcą żyć zdrowo, może mieć spore znaczenie. Mamy też tutaj namiastkę funkcji smart. To dość ciekawe, ale Viomi ma wbudowane aż 15 klasycznych (choć niestety, dedykowanych pod rynek chiński) przepisów.
Magia polega na tym, że możemy połączyć – jakkolwiek to brzmi – garnek z telefonem i za pośrednictwem aplikacji aktywować interesujący nas przepis. Reszta w dużej mierze dzieje się sama, a użytkownik jest instruowany o tym, jakie kolejne kroki trzeba wykonać. Gdybyście raz na jakiś czas chcieli odpuścić dietę bezcukrową, to mamy tutaj też 8 przepisów na ciasta, owsiankę czy choćby zupę. Świetna rzecz. Pozostaje mieć nadzieję, że firma zdecyduje się wydać to akcesorium oficjalnie w Europie. Coś mi podpowiada, że zainteresowanie byłoby spore.
źródło: GizmoChina, opracowanie własne
Comments are closed.