Motorola od pewnego czasu bardzo dzielnie radzi sobie w średniej półce cenowej. Firma z powodzeniem wprowadziła na rynek sporo ciekawych urządzeń, jednak – w pewnym sensie – odbyło się to kosztem segmentu flagowców. Czy Motorola EDGE+ to próba wskrzeszenia tej grupy urządzeń w portfolio Motki?
Motorola EDGE+ czyli zagięty ekran i świetny design
Warto już na początku zauważyć, że z tymi flagowymi podzespołami to nie do końca wygląda to tak, że na pokładzie znajdzie się najmocniejszy Snapdragon, jaki jest na rynku. Producent wciąż chce walczyć ceną i widać to dość dobrze w ujęciu procesora. Wiele wskazuje na to, że urządzenie będzie napędzać Snapdragon 765G, który przynależy to wyższej półki średniej. Miłym akcentem jest wsparcie dla łączności 5G. To rzecz warta pochwały.
It’s arriving. Join us for the Motorola Flagship Launch E-vent, April 22nd, 11AM CDT. pic.twitter.com/FNqbOskRxg
— motorola (@Moto) April 13, 2020
Ekran ma mieć przekątną 6,67 cala, rozdzielczość Full HD+ oraz mocno zagięte krawędzie. Jest też możliwym, że ekran będzie pracować z wykorzystaniem 90 Hz. Patrząc na grafiki można wręcz odnieść wrażenie, że załamują się one pod kątem, któremu niewiele brakuje do 90°. Wisienką na torcie może okazać się aparat główny. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na układ: 108 Mpix (WOW!) + 16 Mpix + 8 Mpix + czujnik ToF. Urządzenie w wersji bez plusa w nazwie dostanie kwartet 64 Mpix + 16 Mpix + 8 Mpix + ToF.
A kiedy ta premiera? Poczekamy sobie jeszcze trochę ponad tydzień. Wydarzenie ma odbyć się 22 kwietnia. Na ten moment nie znamy cen zarówno Motoroli EDGE jak i EDGE+. Pewnego rodzaju ciekawostką jest jednak to, że urządzenie pod tą nazwą może trafić do sprzedaży tylko w sieci Verizon. Czy oznacza to, że urządzenie nie pojawi się w Europie? Nie. U nas najprawdopodobniej będzie ono przynależało do rodziny Motorola One. Pośrednio sugeruje to obecność czystego Androida, który będzie objęty trzyletnim programem aktualizacji, co na pewno zaskarbi urządzeniu spore grono zwolenników.
Ciekawi mnie tylko czy jest to pewnego rodzaju eksperyment i próba wybadania rynku czy firma ma wobec serii EDGE jakieś poważniejsze plany.
źródło: Motorola na Twitterze, opracowanie własne. Na zdjęciu głównym: Motorola One ZOOM