sob.. lip 27th, 2024

Inteligentny zamek od August z problemami

inteligentny zamek do drzwi
Fot: producenta

Jakiś czas temu pisałem Wam o dość specyficznej polityce prywatności, z jakiej ostatecznie wycofała się firma Ring, która produkuje inteligentne zamki do drzwi. Dziś mierzymy się z kolejnym problemem powiązanym z inteligentnymi zamkami, choć – na szczęście – tym razem nie dotyczy on bezpieczeństwa danych osobowych.

Jak to w życiu – aktualizacja bezpieczeństwa może zaszkodzić

Łatki bezpieczeństwa to integralna część rzeczywistości. Spotykamy się z nimi zarówno na komputerach, jak i na smartfonach czy tabletach. Coraz większa ilość urządzeń z segmentu smart home także jest aktualizowana przez producentów. Zwykle te aktualizacje przynoszą wiele dobrego, jednak czasem coś może pójść nie tak. I wtedy zaczynają się kłopoty. Tym razem pech chciał, że padło na firmę August, która produkuje inteligentne zamki do drzwi. Żeby było jeszcze zabawniej, winę za ten stan rzeczy ponosi… Google.

Kluczem – jakkolwiek to brzmi w kontekście inteligentnego zamka do drzwi 😉 – do zrozumienia problemu jest jego kompatybilność z Asystentem Google. Wszystko działało dobrze do czasu, aż producent nie wypuścił nowej łatki bezpieczeństwa. Wprowadzała ona kilka ciekawych usprawnień, pośród których warto wymienić choćby możliwość ustnego przedyktowania kodu PIN Asystentowi Google, co miało pozwolić na odblokowanie zamka i otwarcie drzwi.

Sukces społeczności. Ring zmienia kontrowersyjną politykę

Niestety, ale po otrzymaniu aktualizacji, jakość działania tej funkcji jest daleka od ideału. O ile wielu użytkowników zauważa, że komenda „zablokuj drzwi” działa dobrze, o tyle głosowe wprowadzenie kodu PIN nie działa. Doszło do tego, że głos w całej sprawie musiał zabrać jeden z ekspertów Google z departamentu do spraw produktów. Potwierdził on, że – owszem – problem występuje, jednak na ten moment nie rozpoczęto jeszcze prac nad wyeliminowaniem błędu. Google podobno jest na etapie badania problemu, by dowiedzieć się, w jaki sposób należy ugryźć ewentualną łatkę optymalizującą.

Tak czy inaczej, warto zwrócić uwagę na to, jak wiele w świecie smart home zależy od wielu, pozornie niepowiązanych ze sobą czynników. Zwykły, „analogowy” zamek wymaga na dobrą sprawę tylko klucza. Tutaj mało co można zepsuć. W przypadku inteligentnych zamków do drzwi, dochodzi wiele aspektów, które muszą być ze sobą idealnie zsynchronizowane już na etapie oprogramowania. To cenna wskazówka, która pokazuje, że jest to już technologia bardzo dojrzała, jednak na pewno nie idealna.

źródło: 9to5Google, opracowanie własne

Powiązane