Dziecięce pokoje pełne są różnych akcesoriów i zabawek. Niektóre z nich – jak na przykład – mapy nieba, pełnią też w pewnym sensie wymiar edukacyjny. Dziś chciałem Wam pokazać personalizowane lampki, które potrafią wyświetlać na przykład imię Waszego dzieciaka.
PersonaLight, czyli malowane światłem imię
Tak, wiem, to malowanie światłem to już wchodzenie w poezję, a tego lepiej byłoby uniknąć 😉 Trudno jednak znaleźć jakiś rozsądny zamiennik, który dobrze oddałby sens tego, jak działa to urządzenie. Widzicie, problem ze światłem jest taki, że bardzo trudno je spersonalizować. Oczywiście, dorośli mogą regulować jego jasność i natężenie, korzystając na przykład z inteligentnych żarówek, jednak dla dzieci nie powstało wiele akcesoriów tego typu.
Na tym tle projekt, który jest już bliski uzyskania finansowania na Kickstarterze wyróżnia się na duży plus. Na etapie składania zamówienia, na specjalnie przygotowanej stronie musicie wpisać imię Waszego dzieciaka, które ma następnie się wyświetlać. Można też wybrać obudowę lampki. Warto pochwalić też producenta za to, że samodzielnie wytwarza cały produkt niemal od A do Z. W materiale promocyjnym firma chwali się tym, że nawet lampki LED są ich roboty. Pozwala to domniemywać, że gadżet powinien działać długo i bezawaryjnie.
Pozytywnym akcentem, na który warto zwrócić też uwagę jest możliwość dopasowania intensywności oświetlenia. Jeśli PersonaLight miałoby zawisnąć w pokoju małego dziecka, istnieje więc możliwość takiego dopasowania jasności, by ta nie utrudniała zaśnięcia. Pochwalę też sporo wzorów, które możemy dopasować zarówno pod kątem płci, jak i koloru. Zresztą, są też nieco bardziej uniwersalne wzory, na przykład w kształcie balona czy tęczy. Producent zapewnia, że PersonaLight spełnia normy CE.
(Krótka) recenzja LEDów od Xiaomi – Yeelight Smart Lightstrip
Lampka w najtańszej wersji będzie kosztować 89 dolarów (około 370 złotych). Istnieje też opcja zamówienia zestawów. Wtedy cena jest odrobinę niższa. Na przykład za dwie lapmki typu balon zapłacimy 190 USD, czyli około 800 złotych, podczas gdy cena za jedno urządzenie tego typu, to 420 złotych. Możemy więc wyjść na plus o około 40 złotych. W mojej opinii jest to bardzo ciekawy projekt. Trzymam za niego kciuki 😉
źródło: Kickstarter, opracowanie własne