Umeblowanie domu lub mieszkania to kwestia bardzo indywidualna. Wiele osób postawi na minimalizm rodem z Ikei, ale znajdą się też osoby, które zdecydują się urządzić swój metraż z pazurem. I coś mi podpowiada, że właśnie takie osoby docenią takie cacko, jak ten stolik.
Steampunk wiecznie żywy 😉
Stolik kawowy, którego integralną częścią jest silnik?! Jeszcze jakiś czas temu wiele osób tylko uśmiechnęłoby się ironicznie i poszło w inną stronę. Jednak w ostatnich latach steampunk wraca do łask. Akcesoria tego typu płynnie przeniknęły do codzienności wielu z nas, nieraz stając się kluczowym elementem wystroju wnętrz. Jeśli więc szukacie stolika z charakterem, może nawet z duszą, to zapewne spojrzycie na ten mebel nieco cieplejszym wzrokiem.
Stolik skrywa w sobie przeprojektowany silnik od Machine Age Lamps. Akcesorium zostało zaprojektowane przez Shawna Carlinga, a jednym z wyróżników jest oświetlenie, które – jak możecie zobaczyć na zdjęciach – prezentuje się naprawdę zjawiskowo. Nie ukrywam, że bardzo chętnie przy takim stoliku rozegrałbym z przyjaciółmi partyjkę w Magixa czy w Pandorię. Zresztą, akcesorium na pewno byłoby przeze mnie mocno eksponowane, bo wygląda ono naprawdę świetnie.
Zanim przejdziemy do ceny, pozwólcie, że jeszcze trochę opowiem Wam o tym gadżecie. Te złe informacje zostawmy sobie na później 🙂 Każdy stolik wykonywany jest ręcznie, ma swój indywidualny numer oraz podpis twórcy. Można więc stwierdzić, że dwa takie same raczej się nie przytrafią. Całość wieńczy blat ze szkła hartowanego o wymiarach 52 x 30 cm oraz o grubości 0,5 cala. Nie jest to najlżejszy mebel na świecie, bowiem waży on 68 kilogramów(!).
W tym miejscu następuje spotkanie z rzeczywistością. I już teraz informuję, że jest ono dość brutalne. Ile kosztuje taki stolik, jak sądzicie? Liczmy, że blok silnika jest trochę wart, więc załóżmy że… no nie wiem, 4 tysiące złotych? Nic z tych rzeczy. 8500. Tyle, że dolarów. Daje nam to w przeliczeniu astronomiczną kwotę zbliżoną do 36 tysięcy złotych. W tej cenie można kupić całkiem niezły, wciąż będący na chodzie samochód, a nie tylko stolik z silnikiem.
Pokazuje to zarazem dość dobitnie, że jest to towar klasy premium, na który pozwoli sobie raczej mało kto. Tak czy inaczej, wygląda pięknie i nawet cena żywcem wzięta z kosmosu tego nie zmieni.
źródło: HomeCrux, Machine Age Lamps, opracowanie własne