Producent z Korei Południowej miał wiele pomysłów na ulokowanie kamerki selfie. Było wycięcie, tak zwana łezka, dziurka w ekranie, są ambitne plany schowania modułu selfie pod ekranem i wiele wskazuje na to, że to nie koniec.
Samsung z „peryskopową” kamerą selfie?
Wypada rozpocząć od tego, czym jest „układ peryskopowy”. W dużym skrócie, jest to ten rodzaj smartfonów, gdzie kamera selfie wysuwa się z obudowy, niczym peryskop. Stąd ta nazwa. Nie jest to specjalnie nowy wynalazek. O ile sięgam pamięcią, pierwsze konstrukcje tego typu debiutowały w 2018 roku. Standard rozpowszechnił się nieco bardziej w zeszłym roku, jednak nigdy nie zbliżył się w swojej popularności do notchy, łezek czy innych dziurek ulokowanych w obszarze roboczym wyświetlacza.
Zgodnie z informacjami do jakich dotarł leakster @OnLeaks, projekt smartfona jest już dość mocno zaawansowany. Pojawiły się rendery, więc mówimy o czymś więcej niż teorii. Urządzenie nie zdradziło jeszcze zbyt wiele ze swojej specyfikacji technicznej, jednak wszystko wskazuje na to, że jego debiut to tylko kwestia czasu. Spekuluje się, że wyświetlacz będzie miał przekątną 6,5 cala. Widzimy też, że kamera selfie ma trzy sensory oraz ulokowany na pleckach skaner linii papilarnych.
Jako, że z flagowcami od Samsunga mamy raczej spokój aż do jesieni, kiedy pojawi się seria Note 20, można spodziewać się, że będzie to urządzenie, które trafi do półki średniej (seria A) lub segmentu low-end (seria M). Niestety, na ten moment najzwyczajniej w świecie nie wiadomo, jakie plany ma firma wobec tego urządzenia. Osobiście typowałbym raczej rodzinę A, co dla użytkowników z Polski byłoby zdecydowanie wskazanym scenariuszem. Nie wszystkie Emki są u nas osiągalne, a telefonów z rodziny A mamy aż w nadmiarze 😉
Przemawia za tym jeszcze jedna rzecz. Samsung lubi testować nowości w półce średniej. Wystarczy przypomnieć o zintegrowanym z ekranem skanerem linii papilarnych, który pojawił się w telefonie z półki średniej. Dopiero później moduł został wdrożony do flagowców. Pozostaje mieć nadzieję, że i tym razem czeka nas podobna ścieżka. Nie wiem jak Wy, ale ja mam już serdecznie dość tych wszystkich dziurek i łezek, które zabierają część obszaru roboczego wyświetlacza.
Comments are closed.