Sprzęt audio firmy Sonos zdobył sobie grono wiernych użytkowników. Wątpliwe jednak, by przewidywali oni problemy, jakie mogą ich czekać w najbliższej przyszłości. Firma podjęła bowiem decyzję, o zakończeniu dostarczania aktualizacji dla starszych produktów.
Koniec wsparcia
Problemów mogą spodziewać się użytkownicy urządzeń Zone Player, Connect, Connect:Amp (wersje sprzedawane do 2015 roku), Play:5 pierwszej generacji, CR200 oraz Bridge (launched 2007), dla których wsparcie kończy się w maju 2020 roku. Kłopoty związane są ze sposobem działania ekosystemu urządzeń Sonos, które pracując w jednej sieci mogą zablokować także aktualizacje nowszych urządzeń, zgodnie z zasadą, że system jest tylko tak dobry, jak jego najsłabsze, czyli najstarsze ogniwo. A to oznaczało systematyczną utratę zdolności do pracy z usługami sieciowymi.
Jakby tego było mało, Sonos nie stanął na wysokości zadania informując swoich użytkowników o tych planach. Wybór który został dany wyglądał tak: albo używacie starych, niezaktualizowanych urządzeń i macie problemy także z nowszymi, albo możecie skorzystać z programu wymiany, otrzymując 30 % rabatu na zakup nowych modeli.
Recycle mode
Wymiana starego produktu na nowy z rabatem nie jest niczym nietypowym, lecz gniew użytkowników wzbudził sposób w jaki Sonos podchodzi do tematu. Nie da się bowiem odsprzedać starych urządzeń – skorzystanie z rabatu wiąże się z wprowadzeniem ich w Recycle Mode, który nie tylko kasuje bieżące dane użytkownika, lecz także uniemożliwia ich ponowną aktywację, zamieniając de facto sprawny sprzęt w elektroniczną cegłę. Sprawy zaczęły wyglądać dla firmy na tyle nieciekawie, że 23 stycznia 2020 roku zabrał głos CEO firmy, Patrick Spence. We wpisie na firmowym blogu poinformował, że zakończenie wprowadzania nowych wersji oprogramowania nie oznacza całkowitego porzucenia starych produktów – mają w dalszym ciągu otrzymywać aktualizacje związane z bezpieczeństwem. Co więcej, firma podobno pracuje nad możliwością przepięcia starych urządzeń do osobnej sieci, tak, by nie blokowały aktualizacji nowszych.
Czas pokaże, czy to wystarczy.
źródło: Ars Technica