Częste mycie rąk pomaga walczyć z koronawirusem, ale nawet wyjście do sklepu potrafi narazić nas na kontakt z zarazkami. Belgijska firma wymyśliła specjalną nakładkę na klamki, dzięki której nie będziecie musieli ich dotykać. Najważniejsze jest to, że możecie wydrukować ją samodzielnie na drukarce 3D.
Dla uniknięciu kontaktu z koronawirusem, robimy naprawdę wiele rzeczy (przynajmniej ja, ale wierzę, że Wy również staracie się minimalizować ewentualny kontakt z wirusem). Dużo częściej myjemy ręce, dezynfekujemy przedmioty kupione w sklepie (opakowania), używamy maseczek i rękawiczek. Czasem jednak nie da się uniknąć dotknięcia czegoś, na czym mogą znajdować się bakterie. Belgijska firma wpadła na pewien pomysł.
Doszli oni do wniosku, że elementem, który jest potencjalnie sporym zagrożeniem są klamki. Według naukowców, wirus może przetrwać na nich nawet kilka dni. To sporo, a w ruchliwym biurowcu – oczywiście przed ogłoszeniem restrykcji w poruszaniu się – nawet kilka tysięcy osób mogłoby w takim czasie dotknąć klamki. Dlatego pewnym rozwiązaniem jest założenie specjalnej nakładki, która umożliwia otworzenie drzwi przedramieniem.
W ostatnich dniach widziałem już różne sposoby na otwieranie drzwi, chociażby tyłkiem, z buta czy właśnie przedramieniem, które chronione było przez kurtkę lub bluzę. Zależnie od rodzaju drzwi, sprawdzały się one lepiej lub gorzej. Sporym udogodnieniem może być nakładka na klamkę, którą będziecie mogli wydrukować na drukarce 3D. Co istotne, ułatwia ona zarówno pociągnięcie, jak i popchnięciu drzwi.
Jeśli sami nie macie drukarki 3D, możliwe że znacie kogoś kto posiada taki sprzęt. Jest to coraz popularniejsze rozwiązanie, nawet w prywatnych domach. Samodzielne wydrukowanie takich nakładek jest możliwe, gdyż begijska firma udostępniła za darmo projekty. Możecie je ściągnąć na poniższej stronie:
[letsreviewaffiliate url=”https://www.materialise.com/en/hands-free-door-opener/technical-information” text=”Projekty nakładki na drzwi firmy Materialise” size=”small” rel=”nofollow” target=”samewindow” accent=”#444″ border=”off”]
Zdaję sobie również sprawę, że nie wszędzie są takie klamki i w niektórych miejscach projekt będzie bezużyteczny. Wychodzę jednak z założenia, że każda forma przeciwdziałania, szczególnie udostępniona za darmo jest bardzo potrzebna. W wielu biurowcach czy sklepach są klamki właśnie o takim wyglądzie, więc nie obraziłbym się, gdyby ich właściciele dodali takie nakładki.
To w końcu nie w domu, ale właśnie w publicznych miejscach mamy największe szansę na dotknięcie czegoś, na czym jest wirus.
Źródło: materialise.com via homecrux.com