TIPA, czyli stowarzyszenie Technical Image Press Association od wielu lat przyznaje swoje coroczne nagrody za najlepsze smartfony w kilku kategoriach. W tym roku zwycięzca mógł być tylko jeden. A dokładnie… trzech 😉
Huawei P40, P40 Pro i P40 Pro+ docenione
Huawei wykręca wyniki, jakie w rankingu TIPA nie zdarzyły się już od dłuższego czasu. To czwarty rok z rzędu, gdy nagroda trafia w ręce przedstawicieli tej firmy. Tym razem doceniono wszystkie trzy flagowce z tegorocznej rodziny P40. Zresztą, Huawei rządzi i dzieli nie tylko w tym rankingu. Na ten moment firma okupuje też najwyższe miejsca podium w zestawieniu DxOMark. Tutaj świetnie radzi też sobie firma-córka Huawei, Honor.
„Możliwości fotograficzne smartfonów to kolejny wielki krok naprzód (…). Wszystkie trzy smartfony: P40, P40 Pro i P40 Pro+ mają duży czujnik 1/1,28 cala i zostały opracowane we współpracy z Leicą. Godne uwagi funkcje obejmują algorytmy balansu bieli, które wspiera sztuczna inteligencja. W tym dedykowane oprogramowanie odpowiadające za analizę odcieni skóry i tekstur. Znacznie zwiększony został zakres dynamiki, wydajności w słabym świetle, możliwość ustawiania ostrości oraz jakość działania silnika XD Fusion, który odpowiada za płynne przybliżanie i optymalizację obrazu” – pisze w oświadczeniu TIPA
Przypomnijmy tu pokrótce specyfikację techniczną tegorocznych flagowców od Huawei. Coś mi podpowiada, że mimo braku usług Google, dla wielu osób będą to niezwykle interesujące smartfony.
HUAWEI P40 PRO – SPECYFIKACJA TECHNICZNA, CENA, PRZEDSPRZEDAŻ
Telefon dostanie ekran OLED o przekątnej 6,58 cala, który będzie pracował w rozdzielczości Full HD+ i zapewni odświeżanie w 90 Hz. Wielkim wyróżnikiem jest też to, że wyświetlacz będzie zagięty od każdej krawędzi. Mocniej od lewej i prawej, mniej od góry i dołu. Sercem smartfona będzie procesor Kirin 990 z wbudowanym modułem do łączności 5G. Na pokładzie znajdziecie też 8 GB pamięci RAM (LPDDR4) i 128/256 GB na dane użytkownika. W Polsce oficjalnie dostępną wersją będzie 8/256. Miłym akcentem jest wsparcie dla karty nanoSD, dzięki czemu pamięć będziemy mogli szybko rozbudować. Smartfon wspiera też komunikację bezprzewodową Bluetooth 5.1.
Pora na aparat główny. Jest na bogato. 50 Mpix (f/1.8) + 40 Mpix (f/1.8) + 12 Mpix (f/2.4). Urządzenie wykorzystuje technologię SuperSensing Zoom ze światłem f/3.4, co pozwala na uzyskanie 5-krotnego zoomu optycznego i 50-krotnego zoomu cyfrowego. Całość wieńczy wbudowany czujnik 3D ToF. Na froncie, w dziurce ulokowanej w obszarze roboczym ekranu, mamy 32 Mpix kamerkę selfie, którą dodatkowo wspiera moduł IR.
Prawdziwą perełką jest jednak wsparcie dla rejestracji ISO o wartości 51200. Tryb zwolnionego tempa umożliwi nagranie materiału wideo i dopasowanie jego dynamiki aż do poziomu 7680 klatek na sekundę. Naprawdę, na tym polu wiele konkurencyjnych firm długo będzie zbierać szczękę z podłogi. Akumulator ma pojemność 4200 mAh i wspiera szybkie ładowanie zgodne ze standardem SuperCharge 40W. Obudowa wykonana jest z ceramiki, a samo urządzenie spełnia normy, jakie narzuca certyfikacja IP68.
Cena w chwili premiery: 4299 złotych. Co warto podkreślić, Huawei P40 Pro już trafił do przedsprzedaży. Producent postarał się też w ujęciu promocji. Jeśli kupicie telefon między 26 marca a 13 kwietnia, za złotówkę dostaniecie smartwatch Huawei Watch GT2. Będziecie też mogli odsprzedać swój stary telefon, do którego firma doliczy bardzo sensowny bonus: dla Huawei P40 Pro – ekstra 1000 złotych, a dla „zwykłej” P-czterdziestki, 500 PLN. System operacyjny: Android 10 z nakładką Emui 10.1, jednak – niestety – bez wsparcia dla GMS.
HUAWEI P40 – CENA, SPECYFIKACJA, PRZEDSPRZEDAŻ
Niżej lokowane urządzenie dostanie płaski 6,1-calowy ekran OLED (1080 x 2340 pikseli), który nie zaoferuje odświeżania w 90 Hz. Tak samo, jak w przypadku droższego braciszka, telefon napędza Kirin 990 z modułem 5G, któremu towarzyszy układ graficzny Mali G76 MP16. Do tego mamy 8 GB pamięci RAM i 128 GB na pliki. Pojawi się też możliwość rozbudowy pamięci poprzez slot microSD. Na pokładzie nie zabraknie też Bluetooth 5.1.
Parę słów o aparacie. Jest ciekawie, jednak widać tu dość dobrze, że wersja z dopiskiem Pro jest po prostu lepsza. 50 Mpix (f/1.8) + 16 Mpix (f/2.2) + 8 Mpix (f/2.4) to dość przewidywalny zestaw. Oczywiście, Huawei wdrożył w oprogramowanie wiele ciekawych trybów, na czele z Golden Snap czy AI Renove Reflection (tryb lustrzany). Jak sprzęt poradzi sobie w praktyce? Trzeba poczekać na pierwsze opinie. Na froncie mamy pojedyncze oczko z 32 Mpix kamerką (f/2.2).
Akumulator ma pojemność 3800 mAh z 22,5 W ładowaniem. Obudowa spełnia normy certyfikacji IP53. Urządzenie będzie można kupić w cenie 2999 złotych. Tak samo, jak w przypadku P40 Pro, za złotówkę dostaniecie zegarek Huawei Watch GT2. Jak już wiecie, producent odkupi od Was stary telefon a do wyceny dorzuci ekstra 500 złotych. Trzeba przyznać, że brzmi to naprawdę obiecująco. System operacyjny to Android 10 z nakładką EMUI 10.1 i wsparciem dla Huawei Mobile Services. Spojler: Google Mobile Services będzie niedostępne.
NIESPODZIANKA! HUAWEI P40 PRO+
Wspólnych cech z P40 Pro jest bardzo dużo. Przede wszystkim, ekran i specyfikacja techniczna. Tutaj mamy dokładnie te same wartości. Miłym akcentem jest odrobinę lepsza jakość akumulatora: 4200 mAh, 40 W ładowania „po kablu” i 30 W w trybie ładowania bezprzewodowego. Przypomnę, że Huawei P40 Pro oferuje dla ładowania bezprzewodowego 27 W, więc różnica raczej nie rzuci Was na kolana.
Aparat. Tu dzieje się bardzo wiele. Mamy 50 Mpix (f/1.9) + 40 Mpix (f/1.8) + 8 Mpix (f/4.4) + 8 Mpix (f/2.4) + 3D ToF. Perełką jest jednak aż 10-krotny zoom cyfrowy. Jak nie patrzeć, musi to robić piorunujące wrażenie. Jeśli do tego dodamy zoom cyfrowy x100, to można powoli pokusić się o stwierdzenie, że konkurencja poczuła na plecach zimny pot. Urządzenie będzie dostępne w Polsce dopiero od czerwca. Tym samym, jego oficjalna cena nie została jeszcze podana. Nie znamy też programu przedsprzedaży. Wiemy natomiast, że Huawei P40 Pro+ dostanie Androida 10 z EMUI 10.1, jednak bez wsparcia usług Google Mobile Servies.
źródło: w oparciu o Huawei Central, opracowanie własne