Branża mobilna najpewniej będzie dość mocno poturbowana przez COVID-19. Na liście firm, które będą musiały zrewidować swoje prognozy finansowe może znaleźć się też Apple. Jak bardzo skurczy się imperium Tima Cooka?
Złote żniwa przełożone?
Apple rok w rok wykręca imponujące wyniki finansowe, które napawają inwestorów zadowoleniem. Niestety, ale drugi kwartał obecnego roku może rządzić się własnymi prawami. Koronawirus sporo namieszał na świecie i nie powinno nikogo dziwić, że nawet wielkie Apple musi trochę pochylić głowę. Ile to jest „trochę”? Reuters podaje, że możliwy spadek może wynieść 6% dla przychodów i 11% dla dochodu netto. Mówimy tu tylko o Q2 2020.
Warto przypomnieć, że w tym samym kwartale 2019 roku, firma zarobiła skromne 58,02 miliarda dolarów. Początkowe szacunki na obecny rok mówiły o przychodzie rzędu 63-67 mld zielonych, jednak wiadomy bieg zdarzeń skłonił osoby decyzyjne do wycofania się z tych szacunków. Można podejrzewać, że sytuację na trochę poratować iPhone SE 2020. Urządzenie – jak na standardy Apple – jest świetnie wycenione i nie zdziwię się, jeśli dość niespodziewanie zostanie ono koniem pociągowym, który podreperuje wyniki finansowe.
Czy Apple powinno narzekać na swoją sytuację? I tak i nie. Z jednej strony, każda utrata prognozowanego zysku boli. Nawet, gdy przyczyna jest zupełnie niezależna od polityki firmy. Patrząc jednak globalnie, trzeba zauważyć, że firma z Cupertino wyjdzie z obecnej sytuacji co najwyżej lekko poobijana, podczas gdy wielu konkurentów, którzy korzystają z ekosystemu Androida spodziewają się jeszcze większych spadków przychodów.
Na ten moment Apple nie planuje zmian w swojej polityce wydawniczej. Wiemy tylko, że premiera iPhone’a 12 może przesunąć się w czasie o miesiąc, jednak to tak naprawdę niewielka zmiana, która wynika z konieczności przestawienia łańcucha dostaw. Nie wiadomo, jak długo potrwa obecny kryzys, dlatego wyniki finansowe za kolejne kwartały wciąż stoją pod dużym znakiem zapytania. Mimo wszystko, nie wydaje mi się, aby producent z logo nadgryzionego jabłuszka musiał mocno zaciągać pasa. Czego jak czego, ale Apple pieniędzy nie zabraknie przez wiele lat 🙂
źródło: Reuters, opracowanie własne
Comments are closed.