Wydawać by się mogło, że rynek perfum będzie jeszcze przez długi czas odporny na smart innowacje. Myliłby się jednak każdy, kto zgodziłby się z takim stwierdzeniem. Oto bowiem jedna z francuskich firm postanowiła przedstawić naprawdę ciekawą innowację.
Do tej pory zakup perfum był dość prostą sprawą. Wchodziło się do sklepu, a następnie wybierało interesujący nas zapach, grzecznie płaciło przy kasie i wychodziło. To dość utarty schemat, który na przestrzeni lat nie ewoluował niemal wcale. Oczywiście, prężnie rozwijała się też sprzedaż internetowa, jednak za pewnik można było brać to, że perfum firmy X czy Y będzie miał jakiś jeden, stały zapach. A gdyby tak zmienić ten schemat?
Perfumy o „zmiennym” zapachu?
Właśnie tutaj do gry wkracza francuski startup, Artiris. Firma postanowiła dodać trochę funkcji smart do swoich perfum. Ktoś w firmie doszedł do wniosku, że ciekawym pomysłem może być funkcja personalizowania perfum cyfrowo, w oparciu o mieszalne olejki zapachowe. Producent opracował urządzenie prototypowe, które zostało pokazane światu podczas targów CES 2020 w Las Vegas. O ile technologia mieszania olejków zapachowych sama w sobie nie jest zbyt odkrywcza, o tyle pomysł Francuzów wyróżnia kilka ciekawostek.
W skład zestawu wchodzi nieduże pudełko, które posiada wbudowany wentylator. Mamy też miejsce na pięć tubek z olejkami zapachowymi, które oczywiście możemy wymieniać, wybierając z puli 25 podstawowych zapachów, jakie oferuje Artiris. Pośród dostępnych na ten moment zapachów można wybrać między innymi wanilię czy mandarynkę. Można więc stwierdzić, że producent postawił na dużą różnorodność. To dobra wiadomość.
Teraz rozpoczyna się magia, za którą odpowiada bogate zaplecze funkcji smart. Urządzenie, które ma na wyposażeniu m.in. ekran dotykowy oraz wsparcie dla łączności bezprzewodowej WiFi daje kilka sposobów, by tworzyć własne zapachy. Możemy nawigować z wykorzystaniem wymienionego wyżej ekranu, jednak nic nie stoi na przeszkodzie ku temu, aby pobrać dedykowaną aplikację, a następnie bawić się w tworzenie swoich własnych zapachów perfum z wykorzystaniem tabletu czy smartfona.
Możemy wybrać nie tylko tubki, które chcemy ze sobą zmieszać, ale mamy też wpływ na rzeczywistą ilość określonych ekstraktów. Jeśli więc ktoś chce, aby w kompozycji przeważała wanilia, nic nie stoi na przeszkodzie. Oczywiście, kolejne zapachy będzie można dokupić korzystając ze strony producenta. Niestety, ale w chwili obecnej nie znamy sugerowanej wyceny oraz daty wprowadzenia urządzenia na rynek. Można jedynie domniemywać, że nie będziemy musieli czekać zbyt długo. Oby tylko Francuzi nie przeholowali z ceną początkową.
źródło: w oparciu o SiliconCanals, opr. własne