Jaki odkurzacz do sierści zwierząt wybrać?

Fot: Pixabay

Posiadanie psa lub kota to nie tylko przyjemności, ale i obowiązki. Jednym z nich jest konieczność radzenia sobie z sierścią naszych ulubieńców. I – wbrew pozorom – trzeba poświęcić trochę czasu na odpowiedź na jedno proste pytanie: jaki odkurzacz do sierści zwierząt będzie najlepszym wyborem?

Nie ważne czy kochacie swojego psa lub kota i dbacie o jego czystość i higienę. Zdecydowana większość czworonogów raz na jakiś czas linieje, czyli po prostu wymienia sierść na zimową lub wiosenną. My robimy zakupy i kupujemy kurtki lub płaszcze na różne pory roku, a zwierzęta zmieniają sierść. To pozostałość z dawnych czasów, kiedy jeszcze nikomu nie śniło się o komputerach, WiFi czy – patrząc nieco bardziej przyziemnie – telewizji 😉

Pamiętajmy też o tym, że sierść w każdej postaci jest siedliskiem nie tylko bakterii ale i alergenów. Oczywiście, jest kilka raz psów, które można uznać za hipoalergiczne, jednak nie jest to powalający odsetek. Obiecuję kiedyś przygotować dla Was wpis z listą ras takich czworonogów, które będą idealne dla alergika. Tak się składa, że mam w tej materii całkiem spore doświadczenie. Wróćmy jednak do wyboru odkurzacza, który świetnie poradzi sobie ze zrzuconą sierścią.

#1 – Panele, dywany czy wykładziny?

Myliłby się każdy, kto założyłby, że rynek odkurzaczy jest nudny i monotematyczny. Jasne, chociażby w branży smartfonów czy telewizorów dzieje się o wiele więcej, jednak należy mieć na uwadze to, że dobór odpowiedniego odkurzacza powinniśmy uzależnić nie tylko od ceny, ale i od rodzaju podłoża, jakie dominuje w naszym domu lub mieszkaniu. Jeśli macie podłogi z paneli, kierujcie swój wzrok ku modelom, które zostały zaprojektowane z myślą o tego typu podłożach lub co najmniej mają w zestawie odpowiednią końcówkę.

Warto też zainteresować się odkurzaczami pionowymi, które w ogólnym rozrachunku mają mniejsze szanse na zarysowanie drewnianych podłóg. Pamiętajcie też o sprawdzeniu, czy kółka, które pozwalają nam łatwo przemieszczać się wraz z urządzeniem, były wykonane z gumy lub tworzywa o podobnych właściwościach. Tanie, niezbyt dokładnie wykonane elementy z plastiku mogą stanowić ryzyko dla trwałości paneli i – w dalszej perspektywie czasowej – wpędzić nas w dodatkowe koszty.

#2 – Odkurzacz musi ssać jak smok

Podejrzewam, że każdy, kto mierzył się ze sprzątaniem sierści po swoim zwierzaku z wykorzystaniem wiekowego, niezbyt wydajnego odkurzacza powie Wam, że czasem trzeba było sprzątać pomieszczenie nawet dwa lub trzy razy, zanim udało się dość do względnego ładu. Winowajcą w dużej mierze jest niezbyt wydajne ssanie. Jeśli sierść zalęgła się na przykład w dywanie lub na kanapie, warto zastanowić się nad wyborem takiego odkurzacza, który będzie potrafił zasysać nieczystości z bardzo dużą siłą.

Pozostając w temacie dywanów i kanap, rozejrzyjcie się uważnie, czy w zestawie jest obrotowa szczotka. To absolutnie świetna sprawa, która pomoże pozbyć się nawet pozornie nieusuwalnej sierści. Wielokrotnie, gdy wydawało mi się, że będę musiał zbierać te pojedyncze fragmenty sierści do rąk, włos po włosku, takie rozwiązanie okazywało się być po prostu genialne i – co najważniejsze – bardzo skuteczne. Wariant ekonomiczny, to postawienie na twardą szczotkę o dużym obszarze roboczym i przeczyszczenie kanapy ręcznie, a następnie zebranie odkurzaczem sierści. Działa, jednak angażuje o wiele więcej wysiłku i czasu.

Fot: Pixabay

#3 – Sprawdź, z czym się mierzysz

Włos włosowi nierówny. Niektóre zwierzęta zrzucają niezbyt długie, pojedyncze włoski, a inne potrafią lenić się w taki sposób, że gdy pogłaskamy naszego psa lub kota, to w ręce zostają nam dosłownie garści sierści. Jeśli dopiero co rozważacie zakup zwierzaka, dobrze byłoby wybrać się do psiego fryzjera, weterynarza lub po prostu zapytać innych posiadaczy danej rasy na grupach w serwisach społecznościowych lub na forach.

Zaangażowani miłośnicy to prawdziwa kopalnia wiedzy. Jeśli przygotujecie sobie wcześniej listę pytań, co do których macie wątpliwości, to możecie być wręcz pewni uzyskania wielu odpowiedzi. Począwszy od diety, a na omawianym w tym artykule linieniu kończąc. Gdy w domu są dzieci, warto wcześniej zainteresować się prostym testem na alergię, żeby nagle nie okazało się, że przez Wasze niedopatrzenie trzeba oddać zwierzaka do schroniska.

# 4 – Sierść a robot?

Coraz większą popularność zdobywają sobie automatyczne odkurzacze pokroju Roomby. Można kupić je zarówno w oficjalnej dystrybucji sklepowej, na portalach aukcyjnych jak i w Chinach. Pomimo kontrowersji, jakie budzą one wśród części użytkowników, nie sposób odmówić im jednego – konsekwencji. Zakładając, że każdy z nas może przeznaczyć na jednorazowe odkurzanie godzinę, trudno będzie dotrzeć w każdy zakamarek lub poprawić dopiero co zauważone niedociągnięcia.

Odkurzacz-robot może sobie spokojnie pracować przez wiele godzin, nawet wtedy, gdy my jesteśmy poza domem. Pokaźna ilość tego typu urządzeń świetnie radzi sobie też z podłączeniem do stacji ładującej w chwili, gdy akumulatory są już bliskie rozładowania. Po uzupełnieniu zapasu energii, znów wracają do pracy. Dla wszystkich tych, którzy uważają, że w życiu są ważniejsze sprawy niż sprzątanie, jest to idealne rozwiązanie, które nie kosztuje już kroci.

#5 – Z odsieczą może przyjść para

Pamiętajcie, że odkurzanie na sucho, z wykorzystaniem ogólnie dostępnego sprzętu może pozwolić pozbyć się sierści i zanieczyszczeń, jednak pozostaje jeszcze jeden wróg. Są nim bakterie. Oczywiście, o ile samo wysprzątanie domu lub mieszkania znacząco eliminuje ich ilość, o tyle na tym polu o wiele skuteczniej prezentują się odkurzacze i mopy parowe. Nie są to najnowsze na rynku rozwiązania, jednak często zapominamy o tym segmencie rynku w chwili, gdy musimy podjąć decyzję zakupową.

Nabycie urządzenia parowego, mimo że nieraz wydaje się być sporym wydatkiem, pozwoli też w dalszej perspektywie czasowej zaoszczędzić nieco złotówek na zakup środków chemicznych. No i – co by nie mówić – mop czy odkurzacz na parę nie wymaga tak dużej ostrożności w użytkowaniu, jak wybrane środki bakteriobójcze. Właśnie przez wzgląd na bakterie, jakie często gnieżdżą się w sierści naszych zwierzaków, warto dać tym rozwiązaniom szansę.