Huawei od długiego czasu potrafi tworzyć urządzenia bardzo ładne, z duszą. Nie do końca jestem przekonany, czy „wyspa” z aparatami, jaką mamy w P40 Pro to szczyt możliwości designerskich producenta. Wiele jednak wskazuje na to, że firma chce podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej.
Huawei Mate 40 Pro – specyfikacja techniczna
Najważniejsza wiadomość jest taka, że nie mówimy tutaj tylko o projekcie „fanowskim”. Za takim rozwiązaniem stoją dwa zgłoszone przez firmę patenty. Chiński gigant zarejestrował je w CNIPA, czyli chińskim odpowiedniku biura patentowego już 28 października zeszłego roku. Zostały one oficjalnie opublikowane dopiero dzisiaj, dlatego do tej pory nie mieliśmy zbyt wiarygodnych informacji o designie flagowego Mate’a na obecny rok.
Uwagę zwraca agresywnie zagięty ekran. Powiedziałbym, że firma usiłuje chyba rywalizować z Motorolą EDGE, której flagowiec także bardzo wyraźnie załamuje boczne krawędzie wyświetlacza. Tak samo jak w świetnym Mate 30 Pro, którego używam jako swojego (niemal) podstawowego smartfona, Mate 40 Pro nie będzie miał fizycznych klawiszy regulacji głośności. Dla mnie to nie wada, bo wspomniany wcześniej M30P oferuje na tym polu bardzo prosty model nawigacji w oparciu o ekran, który działa po prostu świetnie.
Samsung Galaxy S20 Ultra vs Huawei P40 Pro vs Huawei Mate 30 Pro!
Na dolnej ramce można wypatrzeć USB-C, ale największą innowacją zdaje się być schowanie kamery selfie „pod” ekranem. Wiele osób, ze mną na czele, czeka na to rozwiązanie, które w prosty sposób może nas uwolnić od dziurek w ekranie i innych notchy. Niestety, ale z grafik nijak nie wynika, czy smartfon zaoferuje nagłośnienie stereofoniczne czy Huawei wciąż będzie sobie strzelał w kolano i oferował pojedynczy głośnik. Przyznam szczerze, że jak dla mnie to właśnie brak stereofonii w Mate 30 Pro przeszkadza o wiele bardziej niż niemożność zainstalowania aplikacji od Google.
Pierwszy wariant zakłada dość standardowy układ kamery głównej, który dość dobrze pokrywa się z tym, co oferuje choćby Huawei P30 Pro. Mówiąc szczerze, nie zachwyca mnie on tak bardzo, jak okrągły moduł aparatu głównego, który producent także opatentował. Mam wielką nadzieję, że zwycięży właśnie ta propozycja. A jeśli jeszcze uda się ją połączyć ze stereofonią i świetną kamerą główną oraz selfie, to chyba kupię ten telefon w przedsprzedaży 😉
źródło: LetsGoDigital, opracowanie własne. Na zdjęciu głównym: Huawei Mate 30 Pro.
Comments are closed.