Huawei nie lubi tracić czasu. Firma ostro wzięła się za politykę aktualizacji, w wyniku czego posiadacze smartfonów tej firmy otrzymują kolejne wersje Androida całkiem szybko. Tym razem wyróżnieni są posiadacze P30 i P30 Pro.
HUAWEI P30 PRO – SPECYFIKACJA TECHNICZNA
Urządzenie, które debiutowało rok temu, wciąż zaskakuje bardzo sensownymi podzespołami. Ekran (AMOLED) ma przekątną 6,47 cala i pracuje w rozdzielczości Full HD+. Telefon napędza wydajny Kirin 980 z grafiką Mali G76, a w zależności od wersji mamy 6/8 GB pamięci RAM i 128/256 GB na pliki użytkownika. Firma postawiła na pojemny akumulator (4300 mAh), który na dodatek wspiera szybkie ładowanie w standardzie SuperCharge 40 W.
Aparat główny to wciąż niezwykle ceniony w branży zestaw, na jaki składa się 40 Mpix (f/1.6 + OIS) + 8 Mpix teleobiektyw + 20 Mpix ultra-szeroki kąt + czujnik 3D ToF. Urządzenie wyróżnia się 5-krotnym zoomem optycznym, 10-krotnym zoomem hybrydowym i aż 50-krotnym przybliżeniem cyfrowym. Genialną strategią okazało się też być wprowadzenie tak zwanego „trybu księżycowego”, który przypadł społeczności do gustu. Jak pisałem już we wstępie, smartfon wspiera usługi Google, więc spokojnie zadziała Wam Google Pay, Gmail czy YouTube. To jedna z głównych różnic, gdy porównamy urządzenie z tegorocznym Huawei P40 Pro.
Huawei P30 i P30 Pro – aktualizacja Androida
Nowa łatka jest dostępna dla posiadaczy smartfona, to kolejne łatki bezpieczeństwa. Załatano dwie luki krytyczne i 12 niedociągnięć w bezpieczeństwie, które były kwalifikowane jako wysokie. Nowy soft został oznaczony jako 10.1.0.133, a paczka danych zajmuje 146 MB. Jako, że telefon wcale nie tak dawno temu dostał świeżutkie EMUI 10.1, pozostaje tylko się cieszyć z tego, że producent nie zapomina o swoim ex-flagowcu i jego niżej lokowanej wersji, które cieszą się w Polsce sporą popularnością.
Aktualizacja wdrażana jest etapowo, więc jeśli Wasz telefon jeszcze nie poinformował Was o nowym oprogramowaniu układowym, dajcie mu chwilkę. Wiemy, że paczka jest już w Europie, a więc czas oczekiwania nie powinien być specjalnie długi 🙂 Oczywiście, mowa o telefonach wolnych od brandu operatora. Jeśli macie software „wzbogacony” przez jeden z polskich telekomów, to jest dość prawdopodobne, że na nowe oprogramowanie układowe poczekacie nieco dłużej.
źródło: HuaweiCentral, opracowanie własne
Comments are closed.