Apple cieszy się opinią firmy, która szybko reaguje na zauważone usterki, zwłaszcza gdy te zagrażają użytkownikom. O ile o jakości aktualizacji firmy z logo nadgryzionego jabłka można długo dyskutować, o tyle trzeba przyznać, że i tym razem producent ogarnął. Nowa łatka wyszła szybko i eliminuje ona kilka ważnych błędów.
Pobierajcie Apple iOS 13.5.1 i watchOS 6.2.6
Jesteśmy dopiero co po wydaniu iOS’a w wersji 13.5. Wydawało się, że na pewien czas mamy spokój z dużymi uaktualnieniami, ale okazało się, że firma tym razem ma nieco inne plany. Najwyraźniej kolejna aktualizacja z serii 13.x okazała się być pechowa, bowiem informuje się, że zalecane jest szybkie pobranie nowej wersji oprogramowania ze względu na załatanie dużych luk bezpieczeństwa, na czele z Jailbreak Uncover.
Soft dostępny jest dla iPhone 6s i nowszych iTelefonów, a także dla iPada Air 2 (i wzwyż), a także iPada mini 4 oraz iPoda Touch 7.gen. Poza załataniem wymienionej wyżej luki firma zoptymalizowała też zarządzanie pamięcią. W trakcie dystrybucji jest też nowy watchOS, a na swoją kolej czeka uaktualnienie dla HomePod’a oraz Apple TV. Można więc powiedzieć, że na początku czerwca obrodziło u producenta uaktualnieniami.
Firma nie zrobiła też nic z rozpoznawaniem twarzy w sytuacji, gdy mamy założoną maseczkę. To rozwiązanie wciąż jest na pokładzie, ponieważ pandemia w wielu regionach świata wciąż nie odpuszcza. Szczerze mówiąc, nie zdziwię się, jeśli nie będzie to jedynie sezonowa atrakcja a opcja, która zostanie z nami na stałe. Ostatecznie, maseczkę można nosić nie tylko w sytuacji, gdy zagraża nam COVID19, ale także podczas zwykłej grypy czy przeziębienia, prawda?
Tak czy inaczej, wejdźcie do ustawień i pobierzcie oprogramowanie w wersji 13.5.1. Skoro światowe media związane z Apple dość hucznie informują o tym, aby nie zwlekać z pobraniem softu, to coś musi być na rzeczy. Pozostaje mieć nadzieję, że po drodze inżynierowie z Cupertino nie przemycili żadnych innych bugów, które nie będą skutkowały tym, że 13.5.2 pojawi się szybciej niż firma ma to zaplanowane. A jako, że Apple jest ostatnio „w formie” to ta obawa jest całkiem zasadna 😉
źródło: 9to5Mac, opracowanie własne. Na zdjęciu głównym: iPhone SE 2020.