Zakup parowaru stał się dla wielu osób bardzo modnym kierunkiem. Zaczęliśmy doceniać atuty, jakie daje gotowanie na parze. A tych jest bardzo dużo. Oczywiście, kluczową sprawę odgrywają walory zdrowotne. Czasem trzeba odciążyć układ pokarmowy i postawić na zdrową żywność przyrządzoną na parze. I właśnie w tej roli nieoceniony będzie parowar.
Jaki parowa kupić, czyli co warto wiedzieć
Warto rozpocząć od tego, z czego składa się typowy parowar. Kluczową rolę odgrywa podstawa, którą musimy wypełnić wodą. Dalsza filozofia działania jest dość prosta: włączamy urządzenie, a w wydzielonej strefie umieszczamy posiłek, który chcemy przygotować. Często można spotkać kilka pojemników, które możemy ułożyć obok siebie w tak zwanym obszarze gotowania. Jeśli macie tylko jeden lub dwa pojemniki, to na raz zmieścicie tam tylko jedno danie. Można więc pokusić się o stwierdzenie, że im więcej pojemników na żywność, tym lepiej.
Zaoszczędzicie dzięki temu sporo czasu, nie ryzykując przy tym, że zapachy przegryzą się wzajemnie i posiłek będzie miał dziwną, dość specyficzną woń. Oczywiście największą popularnością cieszy się parowar elektryczny, jednak należy odnotować, że producenci sprzętu AGD oferują też kilka innych tego typu produktów.
I tak, można kupić jeszcze chociażby ceramiczne urządzenia do gotowania na parze, szklane, a nawet wykonane z drewna bambusowego. Te ostatnie można traktować raczej jako ciekawostkę, bowiem w wielu sklepach trudno je znaleźć. Jednak kto wie, jeśli poszukacie w internecie, to na pewno uda Wam się zamówić taki produkt.
Najlepszy parowar elektryczny – na te dane zwróćcie szczególną uwagę
Poza pojemnością obszaru, gdzie umieszczamy żywność do gotowania, bardzo dużą rolę odgrywa też moc garnka do gotowania na parze. Można wysnuć tutaj bardzo prosty wniosek: im większa moc, tym krócej będziecie czekać na jedzenie. A wybór jest ogromny. Bez trudu znajdziecie zarówno parowary, które mają zasilanie 500 W, jak i takie, które dają niemal cztery razy więcej. Oczywiście, szybsze gotowanie idzie w parze z większym poborem mocy – a więc i rachunkiem za prąd – oraz ceną.
Osobiście raczej odradzałbym Wam zakup urządzeń do gotowania na parze, które mają mniej niż 1000 W. Jasne, taka pięćsetka na pewno jest bardzo atrakcyjna cenowo, jednak wydaje mi się, że jakaś rezerwa mocy w parowarze to podstawa. Dla wielu osób rolę odgrywają też gabaryty urządzenia. Dobry mały parowar to marzenie zarówno pań domu, jak i wielu mężczyzn.
Mamy taką zasadę, że nigdy nie polecamy w serwisie sprzętów konkretnych firm, dlatego też najprościej będzie, jeśli przed pójściem na zakupy dokładnie sprawdzicie swoją kuchnię i choćby prowizorycznie zmierzycie miejsce, gdzie chcielibyście postawić swój mały parowar. Później trzeba już tylko dopasować urządzenie i gotowe.
Jak uzupełnić wodę w parowarze podczas gotowania
Wbrew pozorom, nie jest to bardzo dziwne pytanie. Sam do niedawna miałem parowar, który pracował już wiele lat i mechanizm uzupełniania cieczy był rozwiązany po prostu dramatycznie, fatalnie.
Pamiętajcie, że temperatura, jaką osiąga para jest bardzo wysoka, więc nawet najlepszy parowar może Was dotkliwie poparzyć. W moim starym urządzeniu, gdy kończyła się woda, musiałem dla bezpieczeństwa je wyłączyć, odsunąć od ściany, wyjąć pojemnik (który był już mocno rozgrzany) i dopiero potem mogłem nalać wody i kontynuować gotowanie. Dramat.
Właśnie z tego względu jeszcze przed zakupem nowego garnka do gotowania na parze gorąco polecam Wam zapoznać się nie tylko z ceną, mocą i wymiarami parowaru, ale także z mechanizmem uzupełniania wody. To bardzo ważna kwestia, której nie warto lekceważyć.
Wskazanym jest też odpowiednia grubość tworzywa, by jak najlepiej chronić użytkownika przed kontaktem z tak wysoką temperaturą jak tak, którą wytwarza nawet mały parowar podczas swojej pracy.
Najlepszy parowar – jakie powinien mieć funkcje?
Przyjmuje się, że przeciętny parowar ma pojemność zbliżoną do 8-10 litrów i trzy pojemniki na żywność. Jak pisałem Wam wcześniej, nie bagatelizujcie ilości tych pojemników. Im więcej, tym lepiej, docenicie to na przykład podczas gotowania ryżu.
Popularnością cieszy się też tryb planowania gotowania, który czasem nazywa się opóźnionym gotowaniem. W dużym skrócie, urządzenie oferuje wbudowany stoper, czasem analogowy, a czasem elektroniczny, za pomocą którego możemy zaplanować, by sprzęt włączył się samoczynnie na przykład za 20 czy 45 minut. W trakcie niedużej imprezy rodzinnej lub spotkania ze znajomymi, bardzo użyteczna rzecz.
Wiele osób zwraca też uwagę na dodatkowy pojemnik na przyprawy i zioła. Nie odgrywa on jakiejś dużej roli w gotowaniu, jednak sprawia, że nasz obiad będzie świetnie pachniał. Każdy, kto korzystał z parowaru bez tego trybu powie Wam, że do tego specyficznego smaku i zapachu posiłków trzeba przywyknąć. Jak dla mnie jedzenie z piekarnika zawsze pachniało po prostu lepiej. Było mniej zdrowe, ale smacznie pachniało. Dopiero zakup urządzenia z pojemnikiem na przyprawy pozwolił mi zniwelować tę różnicę i cieszyć się posiłkiem 😉
A może kupić piekarnik parowy?
Jest to dość ciekawa hybryda. Czasem spotkacie ją w niektórych sklepach z AGD pod nazwą parowaru do zabudowy. Jak nie patrzeć, jest to po prostu piekarnik, który poza swoją tradycyjną funkcją daje też możliwość gotowania na parze.
Urządzenia tego typu są oczywiście o wiele droższe niż zwykły parowar elektryczny, ale oferują też o wiele większy obszar roboczy. Przyjmuje się, że piekarnik może mieć pojemność zbliżoną do 40 litrów. Zwykły parowar nieczęsto przekracza 10 litrów. To spora różnica.
Za pomocą pokrętła lub ekranu LCD – w zależności od wersji urządzenia – możemy ustawić też procentowe wartości pary do opiekania. Jeśli więc komuś nie smakuje jedzenie z parowaru elektrycznego, może ustawić sobie 75% pary do 25% opiekania. Do czasu, aż wreszcie zacznie smakować 😉 Po stronie plusów wskazałbym też wiele programów gotowania oraz automatyczne „zaciąganie” wody z instalacji. Jeśli chcecie kupić piekarnik, a jednocześnie kusi Was zdrowe odżywianie, jest to rozsądny, choć nie najtańszy, kompromis.
Parowar bambusowy – jak używać, jak działa?
Urządzenie jest często spotykane w kuchni azjatyckiej. W Polsce i Europie to wciąż pewnego rodzaju ciekawostka. Cała idea polega na tym, aby w bambusowym koszyku umieścić wszystkie składniki do gotowania. Widać więc, że mamy tutaj zupełnie inne podejście niż w parowarach elektrycznych, gdzie na każde danie mamy wydzielony pojemnik. Nakrywamy pojemnik wchodzącym w skład zestawu zamknięciem i rozpoczynamy zwykłe gotowanie na parze.
Drewno bambusowe ma naturalne tendencje do usuwania wilgoci. Po zakończeniu gotowania może on też pełnić rolę naczynia w którym podamy przyrządzony posiłek na stół.
Dla osób, które lubią mocne wejścia, będzie to bardzo ciekawa opcja. Na forach poświęconych gotowaniu na parze wielu użytkowników chwali też taki parownik za bardzo przyjemny zapach, jaki zapewnia naturalne drewno bambusowe. Nie wpływa on na smak, a jednocześnie jest niezwykle przyjemny dla nosa. Nie są to specjalnie drogie urządzenia, więc na pewno warto spróbować. A nóż okaże się, że jest to dla Was lepszy wybór niż mały parowar elektryczny.