Samsung Galaxy S8 to dla wielu osób – w tym i dla mnie – telefon kultowy. Czarował pięknym designem, świetnym aparatem głównym oraz całkiem dobrą specyfikacją techniczną. Niestety, urządzenie swoje najlepsze lata ma już za dobą. Dobitnie przypomina o tym decyzja producenta.
Samsung Galaxy S8 w 2020 roku?
Nie ukrywam, że jak dla mnie, to Galaxy S8 spokojnie zdołał już zapisać się w panteonie legend branży mobilnej. Zresztą, nawet dziś, gdy powoli zmierzamy do połowy 2020 roku, jego podzespoły wciąż kuszą. Przypomnę, że mamy tu ekran Super AMOLED o przekątnej 5,8 cala, który został wykonany w formacie 18,5:9. Telefon napędzany jest przez Exynosa 8895 z grafiką Mali G71, a całość wieńczą 4 GB RAM i 64 GB na dane użytkownika.
Ósma Galaktyka debiutowała z Androidem 7 Nougat, a ostatecznie zatrzymała się na Androidzie 9 Pie, przynajmniej jeśli mowa o oficjalnym wsparciu. Świetne wrażenie zostawia po sobie 12 Mpix moduł główny. Nawet dziś potrafi on ucieszyć użytkownika całkiem dobrymi fotkami. 8-Mpix kamerka selfie może i nie porywa, ale nie powiedziałbym też, że mocno odstaje. Mamy tu NFC i w miarę wydajny akumulator o pojemności 3000 mAh. Jako osoba leworęczna nie narzekałem też na lokalizację skanera.
Aktualizacje dla Galaxy S8 wchodzą w nową fazę
Smartfony od Samsunga można podzielić według wielu kategorii. Oczywiście, większość z Was słusznie zauważy, że najważniejsze kryterium to „przynależność” urządzenia do określonych rodzin. Mamy flagowce sygnowane jako Galaxy S oraz Note, półkę średnią, którą firmuje linia Galaxy A oraz produkty z dopiskiem Galaxy M, które są low-endami, najniżej klasyfikowanymi przez producenta telefonami z oferty.
Jest jednak jeszcze jedno ważne kryterium. Chodzi o częstotliwość wydawania aktualizacji. Galaxy S8, jako urządzenie z flagowym rodowodem, dostawało comiesięczne łatki zabezpieczeń nieprzerwanie od dnia swojej premiery, która miała miejsce w 2017 roku. Od nowego miesiąca raczej nie macie co liczyć na kolejne aktualizacje oprogramowania, które będą spływać na telefony z rodziny S8 co miesiąc.
Firma przenosi S8 i S8+ do systemu uaktualnień kwartalnych. Pokazuje to zarazem dość dobrze, że nie jest to już sprzęt pierwszej młodości i jego zakup warto sobie dość dobrze przemyśleć. Jeśli powtórzy się historia z Galaxy S7, to można założyć, że rodzina S8 będzie aktualizowana jeszcze co najmniej przez rok, do 2021 roku. Po tym czasie producent może (ale nie musi) wydawać kolejnych łatek bezpieczeństwa.
źródło: GalaxyClub, opracowanie własne
Comments are closed.