Wielu sympatyków Apple od pewnego czasu ma nadzieję na szybki debiut „małego iPhone’a”. Nie każdy użytkownik zachwyca się ideą noszenia w dłoni 6-calowej patelni. Właśnie dla takich osób iPhone 9 może okazać się być genialną opcją.
iPhone 9 – specyfikacja techniczna
Warto rozpocząć od tego, że iPhone 9 będzie tak naprawdę kolejną odsłoną ciepło przyjętego przez rynek iPhone’a SE. Mimo wszystko, jeśli informacje serwisu źródłowego potwierdzą się, to w swojej nazwie nijak nie będzie odnosił się do tego rodowodu. Nie ma co liczyć na iPhone’a SE2. Będzie po prostu iPhone 9. Z rzeczy, które mogą Was zainteresować, wiemy też, że smartfon nie będzie miał wbudowanego modemu 5G.
Najważniejszy jednak może okazać się być rozmiar wyświetlacza. Prawdopodobny scenariusz zakłada ekran o przekątnej wynoszącej tylko 4,7 cala. Zakładam, że wielu smartfonowych minimalistów będzie takim obrotem spraw zachwyconych. Spodziewamy się matrycy LCD oraz rozdzielczości 750 x 1334 pikseli. Nie ma też co liczyć na Face ID. W tym urządzeniu w wielkim stylu powróci okrągły klawisz Home z wbudowanym zabezpieczeniem Touch ID. Stara szkoła. Zresztą, w całkiem niezłym wydaniu. Tak czy inaczej, plotka bierze swój bieg w potwierdzeniu rozmiaru szkła ochronnego, które – jak się dowiadujemy – ma kosztować 29 dolarów.
New ZAGG InvisibleShield screen protectors showing up on Target employee UPC scanners & in the system.
Compatible with iPhone 6, iPhone 7, iPhone 8 and….. iPhone 9 👀 pic.twitter.com/F3AGfKKeS9
— jon prosser (@jon_prosser) April 1, 2020
Jak już kiedyś informowaliśmy, telefon dostanie procesor Apple A13 Bionic. Jest to moduł, który firma wykorzystywała w swoich zeszłorocznych flagowcach. Spekuluje się o obecności 3 GB RAM, co z kolei ma pozwolić urządzeniu na obsługę trybu Apple CarKey, który ma zadebiutować w iOS 14. W dużym skrócie, telefon będzie mógł pełnić rolę kluczyka do kompatybilnych z CarKey, pojazdów. Miło, że iPhone 9 dostanie tę funkcję. Szczerze mówiąc, nie postawiłbym wiele na taki obrót spraw a tu proszę. Pozytywne zaskoczenie.
Spekuluje się, że cena będzie startować z poziomu 399 dolarów. Za tę kwotę dostaniemy iPhone’a 9 z 64 GB na pliki użytkownika. W przeliczeniu mówimy tu o kwocie zbliżonej do 1650 złotych. Spekuluje się, że droższa wersja będzie różnić się dwukrotnie większą ilością miejsca na dane, jednak jej cena jest nieznana. Pozytywnym akcentem, którym warto zakończyć jest jednak to, że wszystkie szczegóły powinny zostać już rozwiane. Premiera ma odbyć się 15 kwietnia, a telefon powinien pojawić się w sprzedaży pod koniec tego miesiąca.
źródło: Phonearena, opracowanie własne