Kilka dni temu informowałem Was o tym, że Apple stale i niezmiennie pozostaje globalnym liderem smartfonów. Fani urządzeń z logo nadgryzionego jabłka mają jednak o wiele więcej powodów do radości. Wereables u Apple także ma się świetnie.
Apple znów liderem
Zgodnie z raportem przedstawionym przez IDC, firma z Cupertino znacząco wyprzedziła swoich konkurentów, którzy także działają w niszy akcesoriów ubieralnych. Tim Cook i spółka zdołali wprowadzić na rynek aż 13,3 miliona urządzeń tego typu, co przełożyło się na 29,3% rynku. Stanowi to wzrost aż o 59,9% względem analogicznego okresu sprzed roku. Naprawdę, czapki z głów, bo na dobrą sprawę mówimy tu o niemal takiej samej skali sukcesu, jak w przypadku sprzedaży iPhone’a 11.
Drugie miejsce wywalczyło sobie Xiaomi, które wprowadziło na rynek 10,1 miliona wereables (wobec 13 milionów od Apple). Dało to producentowi 14% globalnego rynku. Kolejne firmy to Samsung (8,6%), któremu po piętach depcze Huawei (8,1%). Rynkową elitę, którą IDC uwzględniło w badaniu zamyka Fitbit z wynikiem 2,2%. Pozostali, nie wymienieni z nazwy producenci łącznie odpowiadają za 22,3% rynku wereables.
Warto zwrócić uwagę na to, że w pierwszym kwartale tego roku – bo właśnie tego czasu dotyczy badanie – globalne zapotrzebowanie na akcesoria ubieralne znacząco wzrosło. Precyzując, aż o 29,7% osiągając wartość 72,6 miliona sztuk. Zgaduję, że trend w najbliższych miesiącach się utrzyma. Dlaczego? Bo w przeciwieństwie do rynku smartfonów czy laptopów, tego typu akcesoria ubieralne stawiają na analizę funkcji zdrowotnych. A to właśnie zdrowie – za sprawą trwającej pandemii – stało się jednym z wiodących tematów na świecie.
Jeśli Apple lub dowolny inny producent spróbuje w swoich kampaniach marketingowych „wstrzelić się” w trend troski o zdrowie i analizy danych w czasie rzeczywistym, to rynek może poszybować, śrubując kolejne rekordy. Nowe smart-zegarki i opaski powinniśmy zobaczyć już niebawem, zapewne pod koniec lata lub wczesną jesienią. Wtedy też okaże się, czy producenci zwietrzyli tę niszę i przygotowali funkcje, które mogą pomóc wykrywać na przykład gorączkę czy podstawowe objawy chorób wywołanych choćby kilkoma sezonowymi wirusami, na przykład grypy.
źródło: MacRumors, opracowanie własne. Na zdjęciu głównym: Apple Watch