Najnowsza wersja nakładki od Huawei wzbudza spore zainteresowanie w branży mobilnej. Producent rozpoczynał procedurę aktualizacji od Chin, jednak wiele wskazuje na to, że EMUI 10.1 już niebawem dotrze do Europy.
Aktualizacja do EMUI 10.1
W sumie, jest to dobry dzień dla fanów oprogramowania stworzonego przez Huawei. Nie dość, że firma wdraża już oficjalne wydanie softu w Chinach (podkreślam, mowa o pełnej wersji, nie o publicznej becie) to jeszcze dowiadujemy się, że pierwsi posiadacze smartfonów od Huawei, którzy mieszkają poza Chinami, otrzymują właśnie nową wersję softu. Na ten moment nie jest to powalająca ilość urządzeń, ale to zdecydowanie ważny etap w dystrybucji oprogramowania.
Na ten moment szczególnie dobre wieści płyną dla osób, które są w posiadaniu Mate’a 30 Pro oraz Huawei Nova 5T. Mając na uwadze niewielką popularność tego drugiego smartfona w Polsce, skupmy się na flagowcu z rodziny Mate, który zapewne cieszy się w Polsce nieco większym zainteresowaniem ze strony użytkowników. W sumie, nie ma co się dziwić, bo możliwości foto-wideo, jakie oferuje ten telefon, wciąż wyrywają z kapci.
Oprogramowanie, które pojawia się w innych państwach azjatyckich jest oznaczone jako 10.1.0.230 i zajmuje ono imponujące 4,26 GB. Można spodziewać się, że waga softu, gdy ten trafi do Polski raczej nie ulegnie drastycznemu zmniejszeniu, więc lepiej bądźcie w zasięgu WiFi lub upewnijcie się, że macie jeszcze sporo GB do wykorzystania od Waszego operatora. Duża waga zwiastuje wiele innowacji i pozostaje mieć nadzieję, że Huawei na tym polu nie rozczaruje.
Jakie nowości w EMUI 10.1?
Lista innowacji jest długa, jednak pozwólcie, że zarysuję Wam tutaj tylko te najciekawsze funkcje. Przede wszystkim, MeeTime, czyli tryb dzielenia się ekranem na wielu urządzeniach jednocześnie. W pewnym sensie jest to dla tego producenta rewolucja i nie ukrywam, że bardzo chętnie zobaczę MeeTime w akcji. Po stronie ciekawostek warto też wskazać na jednoczesne udostępnianie obrazów z galerii zdjęć na różne urządzenia, które pracują pod kontrolą EMUI 10.1, na przykład tabletów. Zakończy to erę biegania po smartfona, gdy będziemy chcieli komuś szybko pokazać fotkę, jaką ostatnio zrobiliśmy.
Jako, że telefony od Huawei coraz częściej pojawiają się w promocjach, wydaje mi się, że zainteresowanie nakładką w nowej wersji będzie spore. Należy też tutaj przypomnieć Wam o tym, że Mate 30 Pro – w przeciwieństwie do Huawei P30 jak i P30 Pro – nie wspiera wspiera usług Google (tzw. Google Mobile Services). W zamian dostajemy zamiennik od Huawei, HMS, o którym szerzej opowiadał Wam Konrad w tym wpisie.
Wydaje się, że od dotarcia EMUI 10.1 do Polski, dzieli nas już niewiele czasu 🙂
źródło: HuaweiCentral, opracowanie własne
Comments are closed.