czw.. lis 21st, 2024

Głośnik wodoodporny pod prysznic – który warto kupić?

głośnik bluetooth pod prysznic
Fot: Pixabay

Prysznic można zagospodarować na wiele różnych, nieraz niezbyt oczywistych sposobów. Oczywiście, jego „główne” zastosowanie nie zmieniło się mocno na przestrzeni lat, jednak coraz częściej można spotkać akcesoria, które mają umilić nam czas, jaki spędzamy w tym urządzeniu.

Jaki głośnik pod prysznic wybrać?

Po co komu głośnik pod prysznic? Cóż, można odpowiedzieć wymijająco, że ilu entuzjastów tego rozwiązania zapytać, tyle dostaniemy odpowiedzi. Ja chętnie skorzystałbym z takiego rozwiązania choćby po to, żeby posłuchać wiadomości czy ulubionej muzyki z jednej z usług stramingowych. To pierwsze skojarzenia, jakie mi się nasuwają. Jasne, gdyby taki głośnik łączył się z naszym telefonem i pełnił rolę zestawu głośnomówiącego, to byłoby wręcz idealnie.

Warto w tym miejscu odnotować, że w tym segmencie rynku można wyłowić prawdziwe perełki, które wcale nie kosztują dużo, a oferują naprawdę wiele możliwości. Polecam też mieć na uwadze pewien drobny szczegół, a mianowicie – kwestię wodoodporności.

Czy tego chcemy czy nie, w kabinie prysznicowej i jej bliskich okolicach wilgotność względna powietrza potrafi być na tyle duża, że urządzenia bez specjalnej certyfikacji mogłyby dość szybko odmówić współpracy.

Czujnik tlenku węgla – jaki wybrać?

Czy możliwy jest głośnik wodoodporny?

Trzeba pamiętać o tym, że wodoszczelność wodoszczelności nierówna. Właśnie tutaj trzeba mieć się na baczności. Wielu producentów – zwłaszcza tych, którzy nie należą do najbardziej rozpoznawalnych marek – stawia na bajerancki wygląd, ale przeciętne lub, nazywając rzeczy po imieniu, niewystarczające certyfikacje odporności na ciecze.

Na przykład taka norma IPX4. Brzmi nieźle, prawda? Jasne, urządzenia kompatybilne z tym standardem dają nieco więcej niż zwykłe, niezabezpieczone konstrukcje, jednak osobiście nie zabrałbym takiego głośnika pod prysznic na stałe. Dla eksperymentu, może.

Jak dla mnie, zabawa zaczyna się od certyfikacji IPX5 lub IPX6. Te dwie normy stają się już standardem. Jeśli chcecie czegoś więcej, bo zamierzacie zabierać taki głośnik na przykład nad wodę, to polecam pomyśleć o jeszcze wyższym standardzie: IPX7.

Można jednak założyć, że entuzjaści słuchania muzyki pod prysznicem lub w wannie spokojnie powinni zadowolić się standaryzacją IPX6. Czasem można też natknąć się na głośniki zgodne z certyfikacją IP67. To również całkiem niezła opcja.

Głośnik pod prysznic – na co zwrócić uwagę?

głośnik pod prysznic
Fot: Pixabay

Poza wspomnianymi już cechami, patrzyłbym też na udogodnienia, które powinny zapewnić takiemu akcesorium nieco większą żywotność. Miłym urozmaiceniem na pewno byłaby przyssawka, która pozwoliłaby na bezproblemowe, stabilne umocowanie urządzenia.

Pamiętajcie też o tym, aby Wasz głośnik pod prysznic miał jak najwyższą głośność maksymalną. Wynika to z dość oczywistej cechy kabin prysznicowych: przy odkręconej wodzie nieraz trudno będzie przebić się takiemu głośnikowi z dobrej jakości dźwiękiem.

Właśnie z tego powodu warto pochylić się nad deklarowaną głośnością maksymalną. Czasem można też spotkać głośniki z wbudowanym radiem FM. To kolejna ciekawa funkcja, która na pewno będzie przyjęta z entuzjazmem przez wiele osób.

Znaczenie ma też pojemność akumulatora oraz deklarowany czas pracy głośnika na jednym cyklu ładowania. Pamiętajcie, że raz na kilka dobrych godzin (no, czasem może kilkanaście godzin 😉 ) słuchania muzyki, będzie trzeba jednak wziąć urządzenie do pokoju i je naładować, tak samo, jak smartfona.

Genialne. Powstał prysznic z wbudowanym głośnikiem

Tani głośnik pod prysznic – czy to ma sens?

rzed przystąpieniem do pisania tego poradnika zrobiłem sobie mały research. Szukałem zarówno w serwisach aukcyjnych, jak i w najpopularniejszych sklepach z elektroniką w Polsce. I wiecie co? Spokojnie można kupić dobry głośnik bluetooth pod prysznic za sensowną propozycję za 100-300 złotych. Jeśli się postaracie, to może nawet upolujecie jakiś tani głośnik wodoodporny bluetooth za 50 złotych. Zawsze jednak przestrzegam przed kupowaniem no-name’ów, które wiele osób decyduje się nabyć tylko po to, by mieć poczucie posiadania jakiegoś dobra. Nie zawsze jest to dobry pomysł.

Z tych najniżej wycenionych, a zarazem nieźle wyglądających propozycji, poleciłbym Wam takie rozwiązania, jak:

  • Maxton MX56 Cerro (cena od: 119 złotych),
  • Tracer Rave (cena od: 129 złotych),
  • Ultimate Ears Wonderboom (cena od 150 złotych),
  • JBL Clip (cena od 179 złotych)…
  • …a z takich głośnikowych limuzyn, nie da się nie docenić JBL Charge 3, który trzyma cenę zbliżoną do 400-450 złotych.

Warto też w tym miejscu nadmienić, że niedawno w sprzedaży zadebiutował dość tani głośnik bezprzewodowy o ciekawej nazwie Splash Speaker. Jeśli wpiszecie w wyszukiwarkę „głośnik pod prysznic rossmann”, to w zasadzie będziecie mieli pełen ogląd możliwości tego maleństwa.

Akcesorium kosztuje 49,99 złotych i w tej cenie prezentuje się nieźle. Oczywiście, nie da się nie dostrzec, że mamy tu zaledwie certyfikację IPX4, jednak jeśli nie chcecie wydać na taki gadżet zbyt wiele pieniędzy, to na pewno warto pochylić się i nad tą opcją.

W ostatecznym rozrachunku, zawsze lepiej po kosztach sprawdzić, czy głośnik pod prysznic działa dokładnie tak, jak sobie to wymarzyliście, czy może jednak jest to raczej zbędny bajer, akcesorium, na które nie warto wydawać grubo ponad dwustu złotych.

Niestety, ale nie ma jednej, jedynej odpowiedzi na to pytanie. Tutaj każdy z Was musi już podjąć decyzję samodzielnie. Ja zasygnalizowałem Wam, na co warto zwrócić uwagę, ale ten ostatni krok należy już tylko do Was 🙂

Powiązane