Samsung Galaxy S20 Ultra doczekał się już kilku łatek oprogramowania. Producent usprawniał między innymi oprogramowanie aparatu, o którym – z różnych względów – było dość głośno. Majowa aktualizacja także przynosi szereg ciekawych nowości.
Samsung Galaxy S20 Ultra – specyfikacja techniczna i cena
Super-flagowiec od producenta z Korei Południowej cieszy naprawdę sensownymi podzespołami. Ekran (AMOLED, QHD+) ma przekątną 6,9 cala i pracuje przy 120 Hz odświeżaniu. W Europie mamy Exynosa 990 z grafiką Mali G77, któremu towarzyszy 12 GB pamięci RAM i 128 GB na dane użytkownika. Pamięć możemy rozbudować dzięki zastosowaniu hybrydowego slotu DualSIM. Zgodnie z rynkowymi trendami, nie zabrakło też modemu łączności 5G oraz naprawdę dobrych głośników stereofonicznych.
Perełką jest nowy aparat główny. 108Mpix (f/1.8 z OIS) + 48 Mpix teleobiektyw + 12 Mpix moduł z szerokim kątem i czujnik głębi 3D ToF muszą robić wrażenie. Smartfon wspiera 10-krotny zoom hybrydowy, a maksymalne przybliżenie ma wartość x100. Producent wpisuje się w panteon firm, które stawiają na wielką, dość mocno wystającą z obudowy, wyspę, na której ulokowano zestaw kamer. Dla porządku przypomnę jeszcze, że kamera selfie ma 40 Mpix i ulokowana jest w dziurce, która znajduje się odrobinę poniżej górnej krawędzi wyświetlacza. Akumulator cieszy oko pojemnością 5000 mAh, a nakładka One UI 2.1 oddaje szereg ciekawych funkcjonalności.
Samsung Galaxy S20 Ultra 5G – aktualizacja
Nowa wersja oprogramowania układowego została oznaczona jako G988BXXS2ATD5. Software zajmuje nieco ponad 430 MB. Tak duża waga dość jasno sugeruje, że mamy tam o wiele więcej nowości niż w przypadku „klasycznej” aktualizacji, która dodałaby tylko nowe łatki bezpieczeństwa. I Samsung nie zawodzi. Lista zmian jest nieco dłuższa, co na pewno ucieszy posiadaczy smartfona, za którego trzeba zapłacić niemal sześć tysięcy złotych 😉
Główną zmianą jest wprowadzenie nowej wersji zabezpieczeń urządzenia. Brzmi to bardzo fajnie, jednak powinniście wiedzieć, że zgoda na instalację wprowadza bootloadera (v4), który uniemożliwi Wam powrót do starszej wersji oprogramowania układowego. Decyzja o instalacji zależy więc tylko i wyłącznie od Was. Zakładam, że 9/10 posiadaczy smartfonów nie bawi się w downgrade oprogramowania układowego. Te wszystkie osoby spokojnie mogą instalować soft. „Mniejszość” powinna przed tym wypić szklankę wody i przemyśleć sprawę na spokojnie.
Kolejne zmiany to w dużej mierze działania optymalizacyjne. Mamy jakże standardowo brzmiące poprawki stabilności działania, a także optymalizację głównych funkcji urządzenia. Niestety nie wiemy, na które funkcje producent położył nacisk w tej aktualizacji. Można jedynie zgadywać, że nie na aparat, bowiem ten był aktualizowany całkiem niedawno. Skoro Galaxy S20 Ultra 5G dostał już nową wersję softu, to jest więcej niż prawdopodobnym, że oprogramowanie wkrótce trafi na starsze generacje smartfonów, z Note 10 na czele.
EDYCJA:
Oprogramowanie pojawiło się już także na smartfonach z serii Samsung Galaxy S10 🙂
źródło: własne