Mówi się, że mój dom jest moją twierdzą. Wydaje się, że nie ma w tym powiedzeniu nic niezgodnego z prawdą. A zatem, w jaki sposób należy chronić swoją twierdzę? Cóż, jest kilka różnych wykładni, jednak my dzisiaj skupimy się na tej, która stopniowo wkupuje się w łaski konsumentów – na zamkach elektronicznych.
Zamek elektroniczny do drzwi – co to jest i jak działa?
Nie sposób nie zauważyć, że żyjemy w czasach, kiedy rozwiązania cyfrowe bardzo zawzięcie rywalizują z tymi nieco bardziej tradycyjnymi, analogowymi. Mogłoby się wydawać, że zamki cyfrowe to w dużej mierze domena dużych hoteli i pensjonatów, bowiem to tam można spotkać je najczęściej. Fakty są jednak nieco inne. Technologia ewoluuje tak szybko, że właściwie każdy z nas, za niezbyt wygórowane kwoty, może nabyć profesjonalny zamek elektroniczny, który można z powodzeniem zainstalować w swoim domu czy mieszkaniu.
Netatmo pokazuje inteligentny zamek do drzwi – kolejny sposób na inteligentne mieszkanie
Producenci widzą ten trend i często wprowadzają kolejne innowacje, które mają przekonać niezdecydowanych. Kilka dni temu pisałem Wam o zamku, który można odblokować naszymi liniami papilarnymi. To nowość, o którą wciąż nie jest łatwo, jednak takie rozwiązania, jak zamki, które łączą się z siecią WiFi i pozwalają nawet na blokowanie kluczy wybranym użytkownikom z poziomu aplikacji na smartfona, to już w zasadzie codzienność.
Z oczywistych względów, każdy z Was świetnie wie, że przykładem zamka elektronicznego jest urządzenie, które działa na kartę z chipem. Z tym rozwiązaniem jesteśmy oswajani już od wielu lat. Warto jednak wiedzieć, że branża oferuje jeszcze kilka innych, równie ciekawych rozwiązań. Wydaje mi się, że przyszłością są zamki dualne, czyli takie, które otwieramy kartą zbliżeniową, jednak – dla bezpieczeństwa – musimy także podać nasz indywidualny kod użytkownika.
To świetna sprawa, bowiem zgubienie karty nie jest równoznaczne z tym, że ktoś uzyska pełen dostęp do naszego domu. Niestety, ale o zwykłym, analogowym kluczu nie można tego powiedzieć. Nawet, jeśli macie potężne drzwi antywłamaniowe, to utrata klucza, czyli „czynnik ludzki” wciąż stanowi poważny problem, który często wyeliminować. Zabezpieczenie, które opiera się na podwójnej weryfikacji niemal niweluje ten problem. No, chyba, że zgubicie i kartę i zapisany na karteczce, kod do drzwi. Wtedy robi się nieciekawie 😉
Zamek elektroniczny RFID?
Wypada rozpocząć od odpowiedzi na zasadnicze pytanie: co to jest RFID? W dużym uproszczeniu, jest to rozbudowany system zautomatyzowanej identyfikacji użytkownika, która bazuje na wykorzystaniu częstotliwości radiowej. Brzmi skomplikowanie, prawda? Na szczęście, tylko brzmi. W dużym uproszczeniu chodzi o to, że – na przykład do swojego smartfona – musicie przypiąć mały brelok. Czasem spotyka się go w formie kilkucentymetrowego okręgu do przyklejenia, więc to nie problem.
Później cała zabawa polega już tylko na tym, aby poczekać, aż wbudowany w zamku moduł odbiorczy, „dostrzeże” że jesteście blisko i automatycznie odblokuje dla Was drzwi. Czasem można spotkać się też z systemem podwójnej weryfikacji, więc mówimy tu w zasadzie o zamku dualnym, czyli takim, o którym pisałem Wam w poprzednim akapicie. Niektóre zamki elektroniczne posiadają też elektroniczny „dziennik”, który umożliwia sprawdzenie, który użytkownik kiedy korzystał ze swojego identyfikatora. Podejrzewam, że ta funkcja z powodzeniem może sprawdzić się m.in. w firmach.
Czy zamek elektroniczny jest bezpieczny?
Szczerze mówiąc, trudno o jednoznaczną odpowiedź. Tak, zamki elektroniczne zwykle są zabezpieczone całkiem dobrze. Wspierają szyfrowanie, mają weryfikację dwuetapową czy możliwość połączenia się z WiFi i powiadomienia nas, gdy zidentyfikują próbę włamania. Nie powiedziałbym jednak, że zakup elektronicznego zamka, to odpowiedź na całe zło tego świata i zapewnienie sobie stuprocentowego bezpieczeństwa.
Czy tego chcemy czy nie, zamek to zaledwie jedna ze składowych. Kolejną są drzwi, wytrzymałość zawiasów, a nawet rodzaj framugi. Niestety, ale w tych wszystkich filmach, które pokazują, że niektóre drzwi można otworzyć nawet kartą kredytową, mają w sobie ziarno prawdy. Oczywiście, technologia eliminuje kolejne ograniczenia i bariery zamków elektronicznych, ale trzeba pamiętać o tym, że świat przestępczy także nie stoi w miejscu.
Wiele osób zwraca uwagę na to, że stosunkowo wysokim poziomem bezpieczeństwa cechuje się łączność Bluetooth. Sporą robotę wykonuje tu szyfrowanie, dlatego warto dokładnie zapoznać się z tym, z jakiego protokołu korzysta zamek elektroniczny do drzwi, który chcemy kupić. Jeśli mamy standaryzację AES lub wyższą, to znaczy, że jest już naprawdę nieźle. Trzeba jednak pamiętać o tym, że najsłabszym elementem możemy być i my. Czasem zaważy czynnik ludzki, dlatego warto zwracać uwagę także i na swoje nawyki.
Zamki elektroniczne to przyszłość i na dłuższą metę raczej od nich nie uciekniemy, dlatego też gorąco polecam Wam obserwować ten rynek już teraz. Jeśli tego typu urządzenia spokojnie można kupić nawet i za 300-500 złotych, to oznacza to, że niemal każdy z nas może pozwolić sobie na taki zakup już dziś, w 2020 roku. Coś mi mówi, że gdy wrócimy do tematu tanich zamków elektronicznych za rok czy dwa, ich cena będzie o wiele niższa, a możliwości nieco większe.